Do kradzieży kabli w wewnętrznej linii zasilającej mieszkania doszło m.in. w jednym z bloków przy ul. Kruczej, administrowanym przez spółdzielnię mieszkaniową "Nowa".
- Do kradzieży dochodziło już dwukrotnie, 25 i 27 kwietnia. Skradziono około 50 metrów miedzianego kabla pięciożyłowego o średnicy 25 mm2. Od szaf rozdzielczych w piwnicy, w kierunku pionu głównego, którym poprowadzone jest zasilanie bezpośrednio do mieszkań - mówi Stanisław Halicki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowa" w Lubinie.
W dniach, w których dokonywano kradzieży, nastąpiły przerwy w dostarczaniu energii elektrycznej do mieszkań. Mieszkańcy nie mieli światła, w domach nie działały urządzenia elektryczne, a w szybach klatek schodowych stanęły windy.
Obecnie trwają prace przy usunięciu awarii w budynku przy ulicy Kruczej 6 i 8, wykonywane przez firmę budowlano-instalacyjną. Zamontowano także dodatkowe zabezpieczenia, które mają wzmocnić ochronę instalacji przed ponowną kradzieżą.
- Szacujemy straty na ponad 10 tys. zł, związane z wartością nie tylko samej skradzionej instalacji, ale także kosztownej robocizny. W największym bloku w naszych zasobach przy ulicy Kruczej 2 - 8 mamy ok. 100 mieszkań. Z kradzieży zachowały się nagrania monitoringu, które przekazaliśmy grupie dochodzeniowej lubińskiej policji. Zwróciliśmy się też do ubezpieczyciela o zwrot poniesionych kosztów, związanych z koniecznością usunięcia awarii zaistniałej w wyniku kradzieży - dodaje prezes Halicki.
Spółdzielcy czekają na efekty dochodzenia prowadzonego przez lubińskich śledczych.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?