Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty

MSZ
Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty
Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty dariusz gdesz
Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty. Do aresztu trafił 32–letni Artur W., który podejrzany jest o zabójstwo w zamiarze bezpośrednim. Zarzut polecznictwa usłyszała też Katarzyna S. konkubina ofiary

Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty

Feralnie zakończyła się całonocna impreza w bloku przy ul. Modrzewiowej w Lubinie dla 54-letniego mężczyzny, który stanął w obronie kobiety.

54-letni lubinianin mieszkał w jednym z bloków na osiedlu "Polne" z córką i konkubiną. Zajmowali pomieszczenie na strychu, które zostało zaadaptowane na mieszkanie. Piętro niżej w wynajmowanym lokali mieszkał 32-letni Artur W. z partnerką. Młodzi spodziewali się dziecka. Obie pary dobrze się znały i często razem imprezowali. Tak też było i tego dnia, kiedy doszło do morderstwa. Znajomi spotkali się w mieszkaniu na dziesiątym piętrze. Pić zaczęli wcześnie. Około północy, kiedy to miały miejsce tragiczne wydarzenia, większość z uczestników imprezy już spała.

- Pijany Artur W. wszczął kłótnię ze swoją konkubiną - relacjonuje wydarzenia Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Mężczyzna szarpał ciężarną kobietą, po czym uderzył ją na tyle mocno, że 20-latka upadła na śpiącego poszkodowanego - kontynuuje rzeczniczka.

Zbudzony 54-latek stanął w obronie bitej kobiety. To rozjuszyło Artura W., który sięgnął po nóż i godził poszkodowanego w klatkę piersiową.

- Sekcja zwłok potwierdziła, że cios zadany w okolicę serca był śmiertelny, wykluczając jednocześnie przypadkowe nadzianie się - objaśnia Liliana Łukasiewicz.

Żyjącego jeszcze 54-latka Artur W. zawlókł na strych. Tam zastał partnerkę pokrzywdzonego, której zabronił dzwonić na pogotowie.

- 38-letnia Katarzyna S. obawiając się napastnika, pomogła mu przebrać i umyć okaleczonego konkubenta - mówi rzeczniczka prokuratora. - Następnie zeszła piętro niżej, by zatrzeć ślady krwi, prowadzące z jednego mieszkania do drugiego.

Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty

Ostatecznie jedna kobiet zadzwoniła na pogotowie, gdy ofiara zaczęła sinieć. - Niestety, przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego, stwierdził zgon - informuje Liliana Łukasiewicz.

W tym czasie Artur W. pozbywał się dowodów. Przez okno wyrzucił narzędzie zbrodni, próbował też pozbyć się zakrwawionych ubrań ofiary oraz jego telefonu.

- Arturowi W. prokurator postawił zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, za co grozi mu nawet dożywocie - informuje rzecznik prasowy. – Trzy kolejne miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.

Katarzyna S., konkubina nieżyjącego 54-latka podejrzana jest o utrudnianie śledztwa poprzez zacieranie śladów. - Przestępstwo poplecznictwa zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje Łukasiewicz. - Oboje podejrzani nie przyznają się do winy.

Morderstwo na Modrzewiowej. Dwie osoby usłyszały zarzuty

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto