Miłek przejmuje szwajcarski biznes obuwniczy. Firma z 96-letnią tradycją w rękach lubinianina
Jak podaje Wirtualna Polska, umowa na przejęcie większościowego pakietu akcji spółki Karl Vögele opiewa 10 mln franków. Szwajcarscy internauci są w szoku. Uważają, że firma, która od prawie stu lat podbijała rynek obuwniczy w ich kraju warta jest o wiele więcej, a sprzedaż udziałów polskiemu przedsiębiorcy nie była dobrym pomysłem. Dlaczego? Ponieważ stworzona przez Dariusza Miłka marka butów CCC, zdaniem szwajcarów, nie jest najlepsza.
Jak podaje wp.pl na forach internetowych w Szwajcarii pojawiają się same negatywne komentarze a propos transakcji z lubińskim przedsiębiorcą. Nastroje nie są najlepsze tym bardziej, że nie było tajemnicą, że Karl Vögele ma problemy finansowe, tymczasem rodzina, która prowadziła spółkę od dawna nie ujawniała jakie plany ma odnośnie przyszłości firmy, którą szwajcarzy uważają za swój skarb narodowy.
Przypomnijmy, że Dariusz Miłek swoja przygodę z butami zaczynał na lubińskim targowisku miejskim. W tzw. szczęce sprzedawał buty, a pieniądze zainwestował. Tak powstała fabryka butów marki CCC w Polkowicach. Od 1989 roku wiele się zmieniło. Buty Miłka sprzedawane są od Rosji, poprzez Niemcy, Włochy, Rumunię po Hiszpanię.
Jeden z najbogatszym Polaków przejmie teraz około 200 sklepów obuwniczych firmy Karl Vögele. Przedsiębiorca zapowiedział już że w przeciągu roku planuje postawić szwajcarski biznes na nogi.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?