MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Matka dwójki maltretowanych dzieci z Przemkowa jest na wolności. Sąd ją wypuścił, ale prokurator się z tym nie zgadza

Grażyna Szyszka
Matka dwójki dzieci z Przemkowa na wolności. Prokurator się z tym nie zgadza
Matka dwójki dzieci z Przemkowa na wolności. Prokurator się z tym nie zgadza Grzegorz Chmielowski/ Polska Press
Monika M. z Przemkowa, matka dwójki maltretowanych dzieci opuściła zakład karny. Tak zdecydował sąd, który nie przedłużył wniosku o jej areszt. Prokuratura nie zgadza się z tym i wniosła zażalenie.

Sąd Okręgowy w Legnicy zdecydował o tym, by Monika M., matka dwójki maltretowanych dzieci z Przemkowa, opuściła areszt. Za kratami został jej partner oraz ojciec chłopców. Dwulatek przebywa w rodzinie zastępczej, a jego 5 -miesięczny brat, w wyniku obrażeń zmarł w maju w głogowskim szpitalu.

Prokurator: Istnieje obawa matactwa

Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o przedłużenie aresztu dla Moniki M. i jej partnera Marcina G. 29 maja odbyło się posiedzenie, na którym sąd uznał, że mężczyzna zostaje w areszcie. Zdecydował też, że nie ma potrzeby, aby podejrzana przebywała za kratami. Prokuratura nie podziela stanowiska sądu i wczoraj, tj, 4 czerwca, złożyła zażalenie w tej sprawie.

- Prokuratura nadal uważa, że istnieje obawa matactwa ze strony podejrzanej. Istnieje obawa matactwa, ukrycia się przed grożącą wysoką surową karą – wyjaśnia Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - W związku z tym zostało złożone zażalenie do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu za pośrednictwem Sądu Okręgowego w Legnicy.

Jeden z pobitych chłopców zmarł w szpitalu

Przypomnijmy. 34-letni Monika M. i jej 40-letni partner Marcin G. zostali zatrzymani na początku marca tego roku pod zarzutem znęcania się nad swoimi synami – 2-letnim i jego 11-tygodniowym wówczas bratem.
Rodzice usłyszeli zarzuty znęcania się nad dziećmi, ale nie przyznali się do winy. Na wniosek prokuratury zostali zatrzymani na trzy miesiące.
Niemowlę w bardzo ciężkim stanie trafiło do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy zmarło 20 maja w szpitalu. Śledczy wciąż czekają na opinię biegłego z wykonanej sekcji zwłok dziecka, między innymi na to, jaki był mechanizm powstawania obrażeń. Wiadomo, że chłopczyk miał m.in. liczne obrażenia na główce, zrośnięte żebro, co świadczyło o tym, że wcześniej było ono złamane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Matka dwójki maltretowanych dzieci z Przemkowa jest na wolności. Sąd ją wypuścił, ale prokurator się z tym nie zgadza - Głogów Nasze Miasto

Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto