Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mała Nataszka z Lubina chorująca na serce potrzebuje naszej pomocy! Zostało 25 dni - do zebrania 175 tys. zł

Piotr Michalczyk
Piotr Michalczyk
Mała lubinianka codziennie odczuwa skutki walki z chorobą. Chociaż chętnie się bawi, to jej organizm nie pozwala jej na zbyt wiele

Z bólem serca patrzy się na dziecko, które po kliku sekundach zabawy musi usiąść, a Jej małe ciałko walczy by złapać oddech. Ciężko jest mojemu matczynemu sercu żyć z myślą, że następny dzień może być już dniem bez ukochanej córeczki - pisze mama Nataszki w opisie zbiórki
Mała lubinianka codziennie odczuwa skutki walki z chorobą. Chociaż chętnie się bawi, to jej organizm nie pozwala jej na zbyt wiele Z bólem serca patrzy się na dziecko, które po kliku sekundach zabawy musi usiąść, a Jej małe ciałko walczy by złapać oddech. Ciężko jest mojemu matczynemu sercu żyć z myślą, że następny dzień może być już dniem bez ukochanej córeczki - pisze mama Nataszki w opisie zbiórki "FUNDACJA ESPERO - NADZIEJA DLA DZIECI"
4-letnia lubinianka Nataszka to uśmiechnięta dziewczynka, której serduszko bije coraz wolniej. Urodziła się ze śmiertelną wadą serca, a w późniejszym czasie zdiagnozowano u niej również wrodzone wodonercze. Pojawiła się jednak szansa na uratowanie jej życia, potrzeba jednak pieniędzy.

Mała lubinianka codziennie odczuwa skutki walki z chorobą. Chociaż chętnie się bawi, to jej organizm nie pozwala jej na zbyt wiele

Z bólem serca patrzy się na dziecko, które po kliku sekundach zabawy musi usiąść, a Jej małe ciałko walczy by złapać oddech. Ciężko jest mojemu matczynemu sercu żyć z myślą, że następny dzień może być już dniem bez ukochanej córeczki - pisze mama Nataszki w opisie zbiórki

Pojawiła się jednak szansa, która może dać Nataszce drugie życie. Niestety nikt w Polsce nie jest w stanie pomóc dziewczynce. Światełkiem w tunelu jest austriacka klinika w Linz, która może wykonać taką operację.

Udało się znaleźć ratunek w Austrii, w klinice w Linz. Termin przyjęcia wyznaczony został na 20 listopada. Jednak cena, jaką musimy zapłacić za życie naszej córeczki jest dla nas nie do udźwignięcia. Ponad 240 tysięcy - to łączny koszt operacji, transportu i pobytu Nataszki w Linz. Do końca października musimy zebrać potrzebną kwotę, by nasza malutka Iskierka nie straciła szansy na życie. Dlatego błagam każdego o pomoc! Proszę pomóżcie nam uratować Nataszkę! - Apeluje mama młodej lubinianki

Na ten moment do zebrania zostało około 174,5 tysiąca złotych, które muszą zostać zebrane do początku listopada. Każda złotówka się liczy i zwiększa szansę na życie dla małej Nataszki z Lubina.

Aby wesprzeć zbiórkę na rzecz Nataszki KLIKNIJ TUTAJ

Zobacz również:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto