Majówka sprzyja wędkarskim wyprawom. Gdzie najłatwiej o bliski kontakt z przyrodą i złapanie wymarzonej ryby?

Czasem do rozpoczęcia przygody z wędkowaniem nie potrzeba nawet kołowrotka. Wystarczy żyłka, haczyk, przynęta i tzw. "bat", czyli dłuższa wędka z zestawem spławikowym. O profesjonalny sprzęt można zatroszczyć się w dalszej kolejności.

Gdzie z Lubina na ryby i za ile

Podstawową zasadą wędkowania jest stara jak świat maksyma, że jedziemy na ryby, a nie po ryby. Ale gdzie można znaleźć dobrze zarybiony akwen w bliskim sąsiedztwie?

W Polsce największym użytkownikiem rybacko-wędkarskim wód śródlądowych jest Polski Związek Wędkarski, który zrzesza ponad 600 tys. członków.
Aby korzystać z wód PZW należy posiadać legitymację członkowską, zdać egzamin na kartę wędkarską i złożyć wniosek o wydanie karty w lubińskim Starostwie Powiatowym oraz opłacić wszystkie składki.
W tym roku dla osoby dorosłej, która rozpoczyna łowienie, jest to 313,50 zł. Młodzież do 16 roku życia zapłaci 54,50 zł, a emeryci muszą liczyć się z wydatkiem 183,50 zł (o ile posiadają 10-letni staż członkowski).

PZW wprowadziło także opłaty okresowe dla osób niezrzeszonych, a rzeczona opłata uprawnia do amatorskiego połowu ryb w wodach nizinnych z brzegu. Za np. trzy dni wędkowania zapłacimy w tym wypadku 96 zł.

Jak podkreśla Marek Zarzecki z lubińskiego Koła PZW, w tym roku dużym problem dla dolnośląskich wędkarzy jest brak porozumień wzajemnych pomiędzy poszczególnymi okręgami PZW.

- W zeszłych latach każdy, kto opłacił składki w Lubinie mógł wędkować we Wrocławiu, Wałbrzychu czy Jeleniej Górze. W tym roku to się skończyło, bo każdy okręg zaczął podchodzić do sprawy komercyjnie, dlatego dalsze wyjazdy łączą się dla wędkarzy z dodatkowymi kosztami. Najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie Dolnośląskiego Okręgu Wędkarskiego, obejmującego cały obszar województwa, ponieważ 90% naszych wędkarzy łowi właśnie na Dolnym Śląsku – wyjaśnia Marek Zarzecki.

Z popularnych akwenów, które leżą w niedalekiej odległości od Lubina, można wyróżnić:

1. zbiornik retencyjny "Mściwojów" k. Jawora, gdzie odbywają się m.in. spławikowe i gruntowe Mistrzostwa lubińskiego Koła PZW
2. żwirownia Szczytniki (goszcząca liczne zawody wędkarskie, w tym o "Puchar Lata")
3. jezioro Kunickie w m. Kunice
4. jezioro Jaśkowickie (oddalone od jeziora Kunickiego o zaledwie 3,5 km)
5. jezioro Tatarak w Jakuszowie
6. zbiornik zaporowy "Słup" k. Jawora
7. jezioro Koskowickie
8. rzeka Kaczawa (w jej nurtach rozgrywane były Muchowe Zawody Koła Lubin Miasto o "Puchar Wiosny")
9. rzeka Odra w m. Radoszyce / Ciechanów oraz w m. Chobienia i Lubiąż (spinningowe Mistrzostwa Koła Lubin)
10. żwirownia Rokitki Południowe (Okręg PZW Legnica)
11. Dziewin Starorzecze (gmina Ścinawa)
12. Staw Pątnów w miejscowości Pątnów Legnicki

Łowiska komercyjne

Alternatywą dla wód PZW są łowiska komercyjne, na których nie jest wymagana karta wędkarska.
Nieopodal Lubina zasługują na uwagę:

- Łowisko "Pod Silosami" w Grzymalinie (gmina Miłkowice, powiat legnicki). Charakterystyczną cechą stawu są dwa silosy oraz duża powierzchnia tafli wody przeznaczonej do połowu ryb (6,5 ha). Możemy tutaj z powodzeniem pokusić się o złapanie dorodnych okazów karpia czy jesiotra.
Na łowisku wyznawana jest zasada "NO KILL" - złap i wypuść.
Wędkować możemy od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-19.00, a w sobotę i niedzielę w godz. 6.00-20.00.
link do strony łowiska

- Łowisko Rogów Legnicki, położone jest w miejscowości Rogów w sąsiedztwie stawów hodowlanych (okolice Prochowic). Łowisko czynne jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach 07.00-19.00, ale istnieje też możliwość łowienia nocnego. Również tutaj obowiązuje formuła połowu "NO KILL". Za dobę wędkowania zapłacimy 70 zł, a "dniówka" to wydatek rzędu 30 zł.
Akwen otoczony jest przez las i pola, a wokół nie ma zabudowań i ruchliwych dróg. Złapiemy tu głównie karpia, jesiotra i amura. Do wody przy zarybieniach trafiają najczęściej ryby powyżej 8 kg, dzięki czemu łowisko szczyci się posiadaniem kilku karpi i jesiotrów powyżej 20 kg...
link do strony łowiska