Zamiłowanie do fotografii towarzyszyło pani Klaudii od najmłodszych lat. Zaczęło się od rodzinnych wycieczek, na ktorych jej tato fotografował wszystko co było dookoła. Jednak jego zdjęcia to nie pamiątkowe momenty, których każdy z nas ma setki, a fotografie, z ktorych bija pasja i emocje.
Odkąd pamięta, pani Klaudia, lubiła robić zdjęcia, na początku były to bardzo przypadkowe i nieprzemyślane kadry, często rozmazane lub prześwietlone. Jej pierwszym sprzętem do fotografowania był aparat analogowy, później wraz z rozwojem technologii robiła zdjęcia telefonem oraz aparatem cyfrowym Fuji. Obecnie jest to lustrzanka Nikon z wymiennym osprzętem optycznym. - Bez znaczenia jakim sprzętem operujemy, czy jaki kadr uchwycimy – ważne jest to, co ten kadr może nam opowiedzieć – mówi artystka.
Fotografuje wszystko i wszędzie: portrety, naturę, zwierzęta, ogród, ludzi. Jest zwolenniczką kadrów, które dają do myślenia, pozwalają na zatrzymanie się na chwilę i odetchnięcie od życia codziennego. Zdjęcia nie muszą być ostre czy dobrze wykadrowane, muszą opowiadać historię. Najlepszą formą na taki zabieg są zdjęcia monochromatyczne, których wykonuje najwięcej.
Do jej ulubionych fotografów należą: Richard Koci Hernandez (specjalista od czarno białych fotografii), Anton Corbijn (spec od koncertów) oraz Irving Penn (portrecista). W życiu prywatnym ceni sobie ciszę, spokój, bliskość z naturą oraz dobrą muzykę.
Wystawa potrwa do maja 2020 r.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?