Lubinianka pojedzie na misję do Etiopii
Do Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Kalina dołączyła gdy wyjechała na studia do Wrocławia. Pragnienie niesienia pomocy zaszczepili w niej rodzice, którzy zawsze byli otwarci na innych ludzi. Po przygodach z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy i szkolnymi akcjami charytatywnymi przyszedł czas na poważny krok. - Przygotowania do wyjazdu na misje trwają dwa lata. To nie jest biuro podróży, trzeba się wykazać wytrwałością, gotowością do poświęceń, zaangażowaniem. Spotykamy się raz w tygodniu, wspólnie się modlimy, rozmawiamy. Dyskutujemy o rzeczach praktycznych, np.: jak poradzić sobie z szokiem kulturowym ale także o edukacji globalnej, problemach Trzeciego Świata, wychowaniu w duchu Księdza Bosko czy sprawiedliwym handlu 0 wylicza Kalina.
Młode misjonarki będą mieszkały wraz z siostrami zakonnymi. Pod opieką będą miały grupę 300 dzieci w różnym wieku. - Będziemy organizować dla tamtejszych dzieci półkolonie. Ponieważ w Etiopii aż 35 procent społeczeństwa to analfabeci, zajęcia będą miały charakter edukacyjny, ale będzie to nauka przez zabawę z zajęciami ruchowymi i artystycznymi.
Przed Kaliną jeszcze kupno biletu i szczepienia, ale też zakupy. Nie chce jechać z pustymi rękami. Pragnie też namówić lubińskie dzieci do zrobienia pocztówek dla rówieśników z Afryki.
Wywiad z Kaliną znajdziecie w aktualnym numerze tygodnika Panorama Legnicka.
Lubinianka pojedzie na misję do Etiopii
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?