Zmiany są związane z wprowadzeniem nowej ustawy oświatowej, która zapewnia przedszkolakom bezpłatną 5-godzinna opiekę. Za każdą kolejną rodzice muszą zapłacić według cennika, który ustala na swoim terenie gmina.
Radni klubu Lubin 2006 przegłosowali, że za każdą dodatkową, nawet niepełną, godzinę rodzice będą płacić po 2,80 zł. Po raz kolejny (jak przy wprowadzaniu nowych cen za opiekę w żłobkach) prezydent Lubina i jego radni zastosowali ten sam psychologiczny zabieg, który miał wywołać wrażenie, że rada nie tyle podnosi, co w zasadzie obniża stawki. Najpierw zaproponowano, by opłata za dodatkowe godziny wynosiła 3,20 zł, by przed głosowaniem obniżyć stawkę na 2,80 zł.
Nie przyjęto wniosku opozycyjnego radnego Olszowiaka, który proponował, by ustalić opłatę w wysokości 1,60 zł za godzinę.
- Proponowałem taką kwotę, która byłaby zbliżona do tej, jaką lubinianie płacą obecnie, ale niestety, mój wniosek nie przeszedł - mówi Olszowiak i dodaje: - To
już szósta podwyżka od wyborów, która stała się faktem. Pan prezydent widocznie nie ma pomysłu na pozyskiwanie środków zewnętrznych, więc stawia na podwyżki i kredyty.
Lubinianie, którzy posyłają dzieci do przedszkoli, nie są zachwyceni podwyżką.
- To jest zdzierstwo. Władz miasta nie interesuje dobro mieszkańców, skoro serwują takie podwyżki - mówi Ewa Chojna, której córka chodzi do przedszkola. - Oprócz opłaty stałej, co miesiąc dopłaca się za dodatkowe zajęcia, jak język angielski, taniec czy gimnastyka. Teraz, gdy panie są bardziej skupione na wypełnianiu formularzy niż na opiece nad dziećmi, lepiej zapisać dziecko do prywatnego przedszkola.
Zobacz też: Puste trybuny(ZDJĘCIA)
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?