Wczoraj późnym wieczorem spalił się kolejny samochód. O pożarze renault laguny zaparkowanej przy ul. Pawiej ktoś powiadomił policję tuż po godz. 23.
– To było podpalenie. Sprawca wybił szybę w samochodzie, a następnie wrzucił do środka szmatę nasączoną łatwopalną substancją i podpalił - mówi Jan Pociecha z lubińskiej policji. Od razu dodaje: – Podkreślam, że nie są to żadne porachunki. Właściciel auta nie jest w żaden sposób związany z grupami przestępczymi, które kiedyś rywalizowały w Lubinie.
Straty oszacowano na ok. 12 tys. zł. Spaliło się wnętrze samochodu.
Przypomnijmy że w pod koniec lipca ktoś w podobny sposób podpalił volkswagena passata. Rano na parkingu przy centrum przeładunkowym Biedronki młody człowiek podbiegł do auta, wybił szybę, wrzucił butelkę ze środkiem łatwopalnym, podpalił samochód i uciekł. Wszystko uwieczniły kamery monitoringu.
Kilka dni później podpalony został zaparkowany w Osieku ford ka. Sprawcę tego pożaru policja zatrzymała dwa dni później. 20-letni lubinianin tłumaczył, że podpalił przypadkowe auto, bo... chciał odreagować. Za zniszczenie samochodu grozi mu kara 5 lat więzienia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?