Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Zbrzyzny pyta, jak głęboka jest kieszeń KGHM

Urszula Romaniuk
Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego złożył wczoraj w biurze zarządu KGHM list do prezesa Herberta Wirtha z pytaniami. Związkowcy chcą wiedzieć m.in., na jaką kwotę spółka będzie musiała się zadłużyć, żeby wypłacić dywidendę (ponad 5,6 mld zł) i z jakich inwestycji zrezygnuje, a jakich nie rozpocznie z powodu miliardowych wydatków.

- Czara goryczy się przelała - podsumował wczoraj sytuację Polskiej Miedzi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM, poseł SLD na konferencji w Lubinie. - Jak głęboką kieszeń ma KGHM? Czy Skarb Państwa sprzeda resztę pakietu akcji?

Resort ma 32 proc. udziałów w spółce. Zbrzyzny wyjaśnił, że decyzje ostatniego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (rekordowa dywidenda, z której Skarb Państwa dostanie 1,9 mld zł) i wcześniejsze rządy (podatek od kopalin, za maj KGHM zapłacił 210 mln zł) naruszyły stabilność finansową spółki. Do tego dochodzą jeszcze inwestycje zagraniczne (przejęcie Quadry za ok. 10 mld zł) i poszukiwanie gazu z łupków, co pociągnie za sobą kolejne miliardy złotych.

- Pytamy prezesa, jaki będzie zwrot z kapitału zainwestowanego w projekt Quadra i ile będzie on jeszcze kosztować - dodał Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący ZZPPM.

Zdaniem związkowców burza, jaka przewinęła się przez region, wywołana pogłoską o ewentualnej wyprowadzce zarządu spółki do Warszawy, jest tematem zastępczym, by nie rozmawiać o finansach. Ich zdaniem nie ma znaczenia, gdzie pracuje zarząd. Ważne jest to, gdzie jest siedziba firmy, bo za tym idą podatki. Za miniony rok do kasy sejmiku dolnośląskiego trafi ok. 350 mln zł. Ich brak spowodowałby zastój w regionie.

Najnowszy projekt Polskiej Miedzi związany z gazem z łupków Zbrzyzny określił jako polityczny, z nakazu rządu, a nie gospodarczy. I utopijny.

- 100 mln zł, jakie spółka ma dać na starcie, to dopiero początek - przekonywał szef ZZPPM. - Te pieniądze nigdy nie wrócą. A KGHM nie jest specjalistą w tej dziedzinie. Ma tylko dać pieniądze. Niech szewc robi buty, a piekarz piecze chleb - dodał.

Podkreślił, że w zagłębiu nie buduje się kolejnych szybów wydobywczych.

Związkowcy czekają na odpowiedź prezesa Herberta Wirtha i liczą na spotkanie z nowym zarządem KGHM. Liczą na to, że wspólnie ocenią sytuację panującą w spółce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto