Prokuratura oskarżyła Artura Dubińskiego o działanie na niekorzyść spółki. Polegało na tym, że jako ówczesny prezes podpisał niekorzystną umowę na budowę salonu Mercedesa z wrocławską firmą „Frączak" i naraził spółkę na szkodę majątkową. Salon oddano z półrocznym opóźnieniem, za co LSI musiała zapłacić Frączakowi 1,4 mln zł (955 tys. zł kary plus odsetki).
Dziś miał zapaść wyrok, jednak proces się przedłuży. Prokurator uznał bowiem, że ostatnia opinia biegłej sądowej, która wpłynęła w tej sprawie, jest rozbieżna z inną, którą wydała wcześniej, dlatego oskarżyciel uważa, że warto przesłuchać autorkę opinii. Sędzia Marcin Frankowicz przychylił się do wniosku. Wyznaczył kolejny termin rozprawy na 7 lipca.
Proces trwa od września ubiegłego roku. Dubiński nie przyznaje się do winy.
Żłobki tylko dla szczepionych