Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Tusk zabiera premie pracownikom Polskiej Miedzi

Piotr Kanikowski
W dobrych latach załoga KGHM potrafiła wziąć czternastkę, piętnastkę i szesnastkę
W dobrych latach załoga KGHM potrafiła wziąć czternastkę, piętnastkę i szesnastkę Piotr Krzyżanowski
Prawdopodobnie po raz ostatni załoga KGHM odbiera tak wysokie nagrody za zysk spółki. Skurczą się po opodatkowaniu wydobycia miedzi w 2012 roku.

Odchodzą w przeszłość czasy, w których pracownicy Polskiej Miedzi mogli liczyć na dwie lub trzy dodatkowe wypłaty w roku. Zapowiadane przez premiera Donalda Tuska zmiany w podatkach spowodują, że zysk KGHM znacznie się skurczy, a wraz z nim skurczą się premie dla załogi.

Zgodnie z podpisanym w 2005 roku porozumieniem między zarządem firmy a centralami związkowymi, premie roczne są ściśle powiązane z wynikami Polskiej Miedzi. Im więcej KGHM zarabia, tym więcej zarabiają pracownicy. Bonus jest wyliczany ściśle według tabeli.

I tak na przykład przy zysku do 100 mln zł pracownicy dostają 3 proc. rocznych zarobków. Gdy wynik rośnie do 200 mln zł, firma dorzuca jeszcze 3 proc. Przy zysku między 200 a 500 mln zł premia uzyskuje już postać jednego miesięcznego wynagrodzenia (czyli 8,5 proc. rocznych zarobków). I tak dalej, i tak dalej.

Od 2005 roku pracownicy KGHM dwukrotnie odbierali po trzy dodatkowe pensje, gdy za sprawą wysokich cen miedzi roczne zyski spółki przekroczyły poziom 3,6 mld złotych (w 2007 i 2010 roku). To maksymalny przewidywany w porozumieniu bonus. Za tegoroczny wynik, (ok. 10 mld zł) znowu należą im się trzy pensje ekstra.
Choćby światowa koniunktura na miedź się utrzymała, szanse na powtórkę wyników z 2007 czy 2010 roku będą niewielkie, bo już w przyszłym roku zysk KGHM stopnieje o nowy podatek zapowiedziany w expose premiera Donalda Tuska. Mniejszy zysk, to mniejsze premie. Jak dużo mniejsze?

Trudno oszacować. Gdy pytaliśmy w Ministerstwie Finansów, poinformowano nas, że z tytułu podatku od wydobycia miedzi i srebra rząd spodziewa się wpływów na poziomie 2-3 mld zł. To oznacza, że wyniki KGHM będą z założenia o 2-3 mld zł niższe od dotychczasowych. Mniejszy wynik to automatycznie niższa premia lub wręcz brak premii.

- Oszacowanie wpływów budżetowych z nowego podatku jest trudne, ponieważ jego wysokość będzie uzależniona od wielu czynników, w tym rynkowego kursu metali - zastrzega Małgorzata Brzoza, rzeczniczka Ministerstwa Finansów. Koncepcja, na której opiera się rząd, przewiduje, że na wysokość podatku wpływ miałyby ilości wykopanej rudy, zawartości metalu w rudzie oraz wartość rynkowa metalu. Podatek byłby płacony od wartości wydobytej rudy - już od II kwartału 2012 roku.

- Brak premii oznacza drastyczną obniżkę wynagrodzeń w KGHM i bardzo poważny problem społeczny - mówi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Poseł Ryszard Zbrzyzny sugeruje, że w nowej sytuacji konieczne jest uniezależnienie płac od zysków spółki. A to może oznaczać regres do sytuacji sprzed roku 2005, czyli do powracających regularnie konfliktów o premie.
Polityce płacowej ma być poświęcone dzisiejsze spotkanie zarządu KGHM z centralami związkowymi.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto