Organizuje ją i 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej oraz władze miasta. Lubinianie zbierają zabawki i przybory szkolne dla swoich rówieśników, z kraju ogarniętego konfliktem zbrojnym.
Kpt. Witold Kotlarz z wydziału współpracy cywilno-wojskowej 11DKPanc. opowiada uczniom o trudnych warunkach, w jakich żyją dzieci w prowincji Ghazni oraz o różnicach kulturowych.
– Wiem, że to trudne, ale spróbujcie sobie wyobrazić, że dzieci w Afganistanie nie wiedzą, co to są zabawki, bo nigdy ich nie miały – mówił kpt. Kotlarz w Szkole Podstawowej nr 14.
Tłumaczył, też że rządzący przez lata krajem talibowie ze względów religijnych zakazali Afgańczykom wielu rzeczy, np.: gry w szachy, tańca, słuchania muzyki, by nie odciągały ludzi od wiary.
Niosąc pomoc, trzeba szanować wierzenia mieszkańców Ghazni. Dlatego np. do dzieci afgańskich nie trafią pluszowe pieski czy świnki, bo te zwierzeta są tam uznawane za nieczyste. Źle widziane będą też zabawki z symbolami amerykańskiej kultury.
– Poprzez taki symbol nasza misja może być utrudniona – mówi kpt. Kotlarz. – To jest świat islamu, musimy dostosować się do reguł tam panujących i szanować ich inność.
Jednak żadna z podarowanych zabawek się nie zmarnuje. To, co nie poleci do Ghazni, trafi do polskich domów dziecka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?