Radny B. ma 52 lata i jest emerytowanym górnikiem. Na korytarzu sądowym nie przyznaje się do winy. - Nigdy nie jechałem po pijanemu. Pewne siły to nagłośniły, aby mnie skompromitować. Jakie siły? Tego nie wiem - wzrusza ramionami.
Prokuratura oskarżyła radnego o to, że 10 marca minionego roku na leśnej drodze koło Szklar Górnych kierował samochodem, mając nieco poniżej dwóch promili alkoholu w organizmie. Według radnego, rano, przed wyjazdem do pracy, w kopalni wypił szklankę piwa. W zakładzie, gdzie pracował w nadzorze, załatwił kilka dni urlopu i po godzinie wracał do domu. Na wąskiej ścieżce otarł się o samochód młodego podleśniczego. - Dałem mu 180 złotych za wyrządzoną szkodę - zeznawał radny. - Ale gdy dojechałem do domu, stwierdziłem, że niepotrzebnie zapłaciłem.
Radny pojechał do leśniczówki jeszcze raz i odebrał pieniądze. Ale młody podleśniczy nie pozwolił mu odjechać samochodem. - Wróciłem do domu, wypiłem dwie szklanki wódki i z bratem wróciłem po samochód. To on kierował. Wówczas zostałem zatrzymany - wspomina. Ale leśniczy inaczej przedstawia zdarzenie.
- Radny był pijany już na leśnej drodze. Zataczał się i prosił, bym nie wzywał policji. Dogadaliśmy się. Ale gdy wrócił po pieniądze, zadzwoniłem po funkcjonariuszy - mówi.
Kolejna rozprawa odbędzie się 29 kwietnia.
Też pili i jechali
Paweł Szudrowicz, także radny gminy wiejskiej Lubin, w minionym roku stracił mandat za jazdę po pijanemu.
W Zgorzelcu na jeździe po pijanemu w został złapany w kwietniu ub.r. starosta powiatu zgorzeleckiego i radny powiatowy, Piotr Woroniak.
Były starosta świdnicki i radny powiatowy Jacek W. został skazany przez sąd za jazdę po alkoholu i stracił prawo jazdy.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?