Pokazuje, jak przy pomocy długopisu lub pęku kluczy obezwładnić agresora. Objaśnia, dlaczego będąc napadniętym w restauracji, lepiej niby przypadkiem stłuc szkło, niż krzykiem wzywać policję. Podpowiada, jak z zakapturzonego bandyty, który chce nas bić na ulicy, zrobić bezradne cielątko. Przekonuje, że po opanowaniu systemu Krav Maga - bez względu na płeć czy wiek - będziemy potrafili obronić się przed teoretycznie silniejszym agresorem.
Razem z Tadeuszem Dubickim, byłym dowódcą jednostek specjalnych, i Robertem Tercjakiem Adam Grzeziółkowski poprowadzi wyczerpujący 24-godzinny maraton treningowy na lubińskim lotnisku. Od sobotniego poranka do godziny 10. w niedzielę grupa dolnośląskich kursantów Krav Maga będzie tu doskonalić swoje umiejętności. Wynajęli miejski autobus, aby przećwiczyć techniki walki wręcz w środkach publicznej komunikacji. Pojazd z bijącymi się uczestnikami treningu będzie przez trzy godziny krążył po Lubinie.
24-godzinny trening to eks-tremalny sprawdzian fizycznej i psychicznej wytrzymałości.
- Nie ma znaczenia, jak jesteś silny, ani jak szybko biegasz. Liczy się, ile potrafisz wytrzymać - wyjaśnia Grzeziółkowski.
- Techniki Krav Magi oparte są na naturalnych odruchach obronnych, które są tak doskonalone w czasie treningu, by w sytuacji realnego zagrożenia napadnięty nie dał się zranić i zadziałał najwcześniej jak to możliwe - tłumaczy Adam Grzeziółkowski.
- Studenci uczą się nie tylko reagować szybko, ale też prawidłowo oceniać zagrożenie, bronić się adekwatnie do ataku, kontrolować swoje emocje i przede wszystkim unikać konfliktów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?