To konsekwencja podtrucia czterech osób tlenkiem węgla, do jakiego doszło w niedzielę. Rodzina z bloku przy ul. Miedzianej na osiedlu Ustronie IV omal nie straciła życia z powodu ulatniającego się czadu. Lubinianie na szczęście w porę trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Prezes RTBS wysłał do mieszkania na Miedzianej swoich pracowników, m.in. specjalistę od konserwacji pieców, który stwierdził, że urządzenie było niesprawne.
– Zgodnie z ustawą i umową, którą mamy z najemcami, odpowiadamy za sieci elektryczne, gazowe, za drożność kominów i na bieżąco je sprawdzamy – mówi Damian Stawikowski, prezes RTBS w Lubinie. – Natomiast przeglądy i doraźne naprawy pieców to obowiązek mieszkańców. Jednak, aby zapobiec kolejnym podobnym zdarzeniom, nasi pracownicy sprawdzają teraz te urządzenia i instalacje we wszystkich mieszkaniach.
Stawikowski dodaje, że drobne usterki lokatorzy będą musieli sfinansować sami. Jeśli okaże się, że koszt naprawy przekroczy połowę wartości pieca, albo że trzeba będzie go wymienić, zapłaci za to RTBS.
– Chuchając na zimne, postanowiliśmy też zamontować w każdym mieszkaniu czujniki tlenku węgla – zapowiada Damian Stawikowski. Koszt jednego czujnika to 100 zł. Prezes planuje, że do końca roku powinny być w każdym lokalu. Przypomina też, by nie zatykać kratek wentylacyjnych.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
