Matka Marcina Łesiuka, który we wrześniu 2009 roku zginął w wypadku samochodowym spowodowanym przez Tomasza Sz., uważa, że sędzia nie jest bezstronna.
W złożonym 18 lipca wniosku napisała: "Nie tylko w moim odczuciu, ale i uczestniczącej w sprawie publiczności nieprzychylność przewodniczącej na każdym terminie rozprawy w stosunku do pokrzywdzonych była ewidentna".
- Sąd w Lubinie rozpoznał wniosek we wtorek i nie uwzględnił go - mówi sędzia Paweł Pratkowiecki, wiceprezes Sądu Okręgowego w Legnicy.
Rodzina zmarłego po raz kolejny domagała się zmiany sędziego. Od początku procesu ma poczucie, że proces jest przeciągany w czasie i że zarówno sąd, obrona, jak i nawet prokuratura starają się zminimalizować winę Tomasza Sz. Janina Łesiuk stwierdziła:
"Uporczywe przeliczanie z inicjatywy sędzi Magdaleny Bieleckiej stężenia wykrytych środków odurzających w badanej krwi oskarżonego na stężenie alkoholu w celu potraktowania zbrodni drogowej jako wykroczenia jest niebywałym nadużyciem niespotkanym do obecnej chwili w Polsce".
Dziś zaplanowano kolejną rozprawę.
Zobacz też: Szukają sprawcy fałszywego alarmu bombowego
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?