Kapitan Tomasz Cichocki wznowił już na pokładzie jachtu "Polska Miedź" samotny rejs dookoła świata. Przed nim około 20 tysięcy mil morskich.
- Nie zapominajmy, że przez wypadek musiał cofnąć się o blisko 900 mil do Port Elizabeth w RPA - donosi Krzysztof Mikunda, koordynator wyprawy.
Przez ponad dwa ostatnie tygodnie jacht był naprawiany w Port Elizabeth po tym, jak podczas sztormu został uszkodzony na Oceanie Indyjskim. Ucierpiał też żeglarz. Zranił się w głowę i stracił przytomność, ale szybko doszedł do siebie.
Zapowiedział, że nie przerwie rejsu. W czasie postoju pomagał mu Grzegorz Ochabski, Polak mieszkający w RPA. W liście przesłanym do kraju napisał o kapitanie:
"Widzieliśmy po jego minie, że znowu jest w swoim żywiole!". Jacht "Polska Miedź" wypłynął w rejs 1 lipca z francuskiego portu Brest. Sponsorem honorowym wyprawy jest KGHM.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?