Przedstawicielka związku w OBI Anna Biniek twierdzi, że pracownicy czują się zastraszeni. Problemy zaczęły się, gdy - jak mówi - dyrekcja placówki zaczęła naciskać, by ludzie wypisywali się ze związku. Kilku pracowników tak zrobiło, a jeden z nich został nawet zwolniony. Związkowcy przekonują, że jest to łamanie praw zagwarantowanych w Konstytucji.
We wtorek po godz. 21 organizator dzisiejszego protestu - Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" - otrzymał pismo podpisane przez Elżbietę Pawluczuk, dyrektor ds. personalnych centrali sieci handlowej OBI, z którego wynika, że "pracodawca traktuje akcję protestacyjną jako nielegalną - niezgodną z przepisami ustawy, ze wszelkimi tego konsekwencjami". Mimo tego protest się odbył, a związkowcy rozdawali klientom ulotki i gazetki.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?