Za pierwszym razem przyznano 5 mln zł dotacji z urzędu marszałkowskiego, ale ostatecznie pieniądze nie trafiły do Lubina, bo władze nie miały tzw. wkładu własnego.
Ta sprawa trafiła nawet do legnickiej prokuratury, bo okazało się, że we wniosku o dotację prezydent miasta poświadczył nieprawdę w sprawie tego wkładu. Robert Raczyński, składając wniosek o dotację na park z dinozaurami, zapewniał, że w budżecie miasta zapewniono pieniądze. A w rzeczywistości radni nie wyrazili na to zgody. Prokuratura ze względu na niską szkodliwość społeczną umorzyła jednak postępowanie.
Teraz miasto po raz drugi będzie zabiegać o pieniądze. - Wtedy nie udało się nam przekonać radnych, ale we wrześniu będzie kolejny konkurs i wierzę w to, że teraz radni zabezpieczą pieniądze na inwestycję w par-ku Wrocławskim - powiedział nam Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta.
Maj zapewnia także, że urzędnicy zrobią wszystko, by spełnić wymogi formalno-prawne i otrzymać dotację.
Zobacz też: Rodzina ofiary chce wyłączenia sędziego
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?