W sumie ze sprzedaży nakrętek udało się zebrać 6,651 zł. Dofinansowanie wózków dla Marianny i Dawida wyniosło odpowiednio – 2,830zł i 1,880 zł. Pozostałą kwotę – 1,941 zł przeznaczono dla Alicji.
– Podnośnik potrzebny Alicji kosztuje 7,5 tysiąca złotych – mówi Justyna, mama 8-latki. – Alicja ma mózgowe porażenie dziecięce. Jest dzieckiem leżącym, niechodzącym, upośledzonym w stopniu głębokim. Wymaga całodobowej opieki. Dzięki temu podnośnikowi będą mogła ją swobodnie przetransportować do wanny, do drugiego pokoju, przełożyć na materac. Nie będę musiała już jej dźwigać, ponieważ jest to coraz trudniejsze.
Dofinansowanie specjalistycznego sprzętu pochodzi z trzech źródeł – Narodowego Funduszu Zdrowia, powiatowego Centrum pomocy Rodzinie i od opiekunów dziecka. Niestety, nie wszystkich na to stać.
– Nie przestawajmy zbierać nakrętek – mówi Tymoteusz Myrda, szef Lubin 2006. – W przeciągu tygodnia ogłosimy kolejną akcję. Lista osób, które są w potrzebie jest duża. To nie zawsze wózki czy podnośniki, dlatego nadal będziemy pomagać.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?