Stary, zaniedbany, od lat niespełniający swoich zadań lubiński dworzec PKP jest wstydliwą wizytówką miasta. Od lat mówiło się o przejęciu budynku przez samorząd. Rozmowy z PKP dobiegają końca. - Miasto przejmie budynek dworca. Aktualnie uzgadniana jest treść porozumienia pomiędzy PKP a gminą Lubin - powiedziała nam Marzena Reutt, dyrektor gabinetu prezydenta Lubina.
- Szczegóły porozumienia będą znane po jego podpisaniu.
Wiadomo, że dworzec przejęty zostanie nieodpłatnie. Porozumienie ma zostać podpisane najpóźniej jesienią tego roku.
- W tym miejscu będzie centrum przesiadkowe, czyli postój taksówek, busów i autobusów - dodaje Marzena Reutt. - Sam budynek dworca ma zostać zburzony.
W przyszłości centrum przesiadkowe ma być częścią projektu "Jeden bilet - jedna taryfa" w zagłębiu miedziowym. Projekt ten polegać ma na scaleniu transportu kolejowego z autobusowym oraz liniami obsługiwanymi przez prywatnych przewoźników.
W praktyce oznacza to, że pasażer, który kupi jeden bilet, będzie mógł podróżować wszystkimi środkami transportu publicznego po całym regionie. Podstawowym filarem projektu "Jeden bilet - jedna taryfa" ma być kolej, dlatego też plany samorządowców idą dużo dalej.
W marcu bieżącego roku prezydent Lubina Robert Raczyński zapowiedział, że chce przejąć linie kolejowe na trasie z Legnicy do Lubina. Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Maj tłumaczył wtedy, że Polskie Linie Kolejowe nie są zainteresowane remontem tych torów. - My te tory wyremontujemy i rozbudujemy, tak by rozszerzyć transport również do pobliskich miast - Polkowic i Głogowa - mówił.
- Według naszych szacunków trzeba by dobudować około 80 kilometrów torów.
Plany lubińskiego włodarza są bardzo ambitne, choć wstępne założenia mówią o tym, że pierwsze prace na torach ruszą dopiero po 2020 roku. Padły również propozycje związane z udziałem i finansowaniem tych inwestycji. Miasto w charakterze inwestora widziałoby KGHM.
- Na pewno przeanalizujemy ten projekt pod względem biz-nesowym - powiedział nam Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A. - Szczegółowe analizy nie zostały jednak jeszcze przeprowadzone, dlatego trudno mi mówić o włączeniu się w projekt, a tym bardziej o możliwych kosztach poniesionych przez spółkę.
Jedno jest pewne, jeżeli KGHM zdecyduje się przynajmniej na częściowe finansowanie rozbudowy sieci kolejowej, będzie chciał na tym zarobić, a przynajmniej, jak zaznaczył Dariusz Wyborski, nie stracić na inwestycjach.
Czy stworzenie centrum przesiadkowego w miejscu dworca PKP to dobry pomysł?
Zobacz też: Dyrektor Borusii Dortmund krytykuje wrocławski sąd
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?