Prokuratura wystąpiła o areszt, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku.
Kolejny raz policja miała do czynienia z niesfornym Da-widem Z. 30 października 2011 r. Wtedy funkcjonariusze chcieli zatrzymać do kontroli audi A8, którym jechał 19-latek. Kierowca miał inne plany. Zaczął uciekać. Samochód zauważono na polnej drodze koło miejscowości Czerniec. Wtedy Dawid Z. wyzwał policjantów i groził im pobiciem. Nadal nie trafił do aresztu.
26 listopada 2011 roku Da-wid Z. włamał się do hurtowni spożywczej przy ul. Przemysłowej w Lubinie. Niszcząc rolety, centralę telefoniczną i system monitoringu, spowodował straty ok. 10 tys. zł.
Ze środka nic nie ukradł, ponieważ spłoszony został przez ochroniarzy.
Z kolei 25 stycznia tego roku w Chocianowie Dawid Z. razem z bratem i kolegą, 19-letnim Pa-trykiem M., włamali się do samochodu osobowego.
Oprócz tego Radosław Z. i Patryk M. oskarżeni zostali o kolejne włamanie do samochodu, tym razem w połowie grudnia 2011 roku na terenie Polkowic.
Dawidowi Z. postawiono cztery zarzuty: znieważenia i pobicia policjantów, usiłowania kradzieży z włamaniem do hurtowni spożywczej oraz włamania do samochodu.
- Grozi mu wyrok od roku do 10 lat więzienia - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Jego bratu, Radosławowi Z., któremu postawiono dwa zarzuty, grozi od roku do 15 lat więzienia, podobnie jak Patrykowi M., oskarżonemu w sumie o dwa włamania do samochodów, ponieważ obaj
działali w warunkach recydywy.
Dawid Z. i Radosław Z. przebywają w areszcie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
