18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Otwarcie Zakładu Pielęgnacyjno-opiekuńczego po remoncie

Ewa Chojna
650 tys. zł kosztował remont zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego, działającego w ramach Regionalnego Centrum Zdrowia przy ul. Bema w Lubinie. Pieniądze na inwestycję przekazały Fundacja Polska Miedź (150 tys. zł) oraz Stowarzyszenie „Palium”, które w Lubinie wybudowało również dwa budynki hospicjum.

– To zupełnie nowy oddział – mówi Beata Braziuk, kierująca zakładem. – Wyremontowano wszystko, nawet elektryka jest nowa. Nie ma porównania z tym, co tu było do tej pory.

Do zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego trafiają osoby starsze, najczęściej pacjenci w ostatnim stadium choroby Alzheimera, po przebytych udarach bądź chorzy na stwardnienie rozsiane. Wielu z nich nie wstaje z łóżka, nie mówiąc już o samodzielnym zjedzeniu posiłku, ubraniu czy umyciu się.
– To pacjenci, którzy wymagają od nas całodobowej opieki medycznej – dodaje Beata Braziuk. – Teraz możemy przyjąć 30 osób, o sześć więcej niż do tej pory. Obecnie w zakładzie jest 11 sal dla pacjentów (2- i 3-osobowych) w tym dwie separatki, sala do rehabilitacji, gabinet zabiegowy i pokój pielęgniarek.

Szefowa zakładu przyznaje, że znacznie poprawiła się nie tylko sytuacja pacjentów, ale również personelu. Aktualnie w zakładzie pracuje sześć pielęgniarek i sześć opiekunek.

Zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy ma podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, który płaci m.in. za pampersy, lekarstwa i opłaca personel. Pozostałe koszty ponoszą sami pacjenci. Jest to 70 proc. świadczeń, bez względu na ich wysokość.

– Po remoncie, starość w tym zakładzie nie będzie już taka smutna i przerażająca – mówiła Beata Braziuk do zgromadzonych na oficjalnym otwarciu.

Zakład Opiekuńczo-Pielęgnacyjny działa w lubińskim szpitalu

Beata Braziuk nie ukrywa, że temat starości jest często pomijany. Łatwiej jest zebrać fundusze na hospicjum, bo śmierć porusza. Przekonała się o tym, ponieważ sama czyniła starania o budowę dużego ośrodka dla ludzi starszych i chorych. Mimo że w Chocianowie jest działka, na której mógłby on powstać, nie ma chętnych do sfinansowania jego budowy.

GALERIA ZDJĘĆ Z OTWARCIA

Radości z wyremontowania zakładu nie krył Zbigniew Warczewski, szef fundacji Palium w Lubinie.
– Naszą ideą było, by ten zakład i lubińskie hospicjum miały podobny standard – powiedział. – Myślę, że to się nam udało, szczególnie dzięki pomocy darczyńców: mieszkańców Lubina i całego regionu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto