Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Okolice stadionu wyglądają jak pobojowisko

Urszula Romaniuk
- Zobaczcie, jak wygląda miejsce po giełdzie! - zaalarmował nastelefonicznie mieszkaniec Lubina w sobotnie popołudnie.- Pełno tam papierów, kartonów i nie wiadomo czego jeszcze! - denerwował się lubinianin.

Mężczyzna przejeżdżał obok lubińskiego stadionu, wokół którego w każdą sobotę gromadzą się tysiące sprzedawców i kupujących. Kiedy giełda się zwija, pozostają śmieci. Czasem krajobraz przypomina przejście huraganu. Wszędzie leżą resztki kartonów, a zdarza się, że nawet porzucone, niesprzedane rzeczy. - To wszystko widać z drogi, a to przecież droga krajowa i ruch jest duży - dodał nasz rozmówca. - Taka ma być wizytówka Lubina?!

Sprawdziliśmy. Jak widać na zdjęciu, bałagan jest spory, a to tylko fragment tego, co zostało po sobotnim, giełdowym handlu. Ale wcześniej zdarzyło się, że także w tygodniu widać było w tym rejonie sporo śmieci. I nie były to papierki po cukierkach. Porządkowaniem tego terenu zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Lubinie.

- Mamy umowę z klubem MKS Zagłębie Lubin na sprzątanie placu wokół stadionu, w soboty, tylko po giełdzie - mówi Krzysztof Kubiak, prezes MPO.- Robimy to od wielu lat i jak dotąd nie było żadnych zastrzeżeń do naszej pracy - zapewnia.

Dodaje, że porządkowaniem terenu zajmuje się 9-osobowa ekipa. Według umowy, ma to zrobić najpóźniej do godz. 6 w niedzielę. Ale zwykle sprzątanie kończy się w sobotę późnym wieczorem. Wynika z tego, że w sobotę - w porze popołudniowej, a nawet wieczornej - można jeszcze zobaczyć śmieci między krajową trójką a stadionem. A co z tymi w tygodniu?

Prezes MPO tłumaczy, że jest to sprawa właściciela terenu, czyli klubu MKS. - W razie potrzeby w tygodniu dwóch pracowników sprząta teren - wyjaśnia Aleksander Gbiorczyk, kierownik giełdy. Ale, jak dodaje, czasem silniejszy wiatr nawiewa śmieci z różnych stron i wtedy ma się wrażenie, że teren nie jest posprzątany.

- Na placu giełdowym problemów nie było, ale na terenie przyległym tak. I wtedy interweniowaliśmy - mówi Bogusław Kuźniar, dyżurny Straży Miejskiej w Lubinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto