Związkowcy domagają się, m.in., natychmiastowego odstąpienia od masowych, niczym nie uzasadnionych zwolnień pracowników. Poza tym, oczekują zapewnienia wzrostu wynagrodzeń o wskaźnik 10 proc. w stosunku do zeszłego roku oraz co najmniej pięcioletnich gwarancji zatrudnienia, gdyby doszło do zmian organizacyjnych lub własnościowych w spółce. W końcu chcą też takiego programu emerytalnego, jaki jest w KGHM. Jak już informowaliśmy, w tym roku pracę w Pol-Miedź Transie ma stracić co najmniej kilkadziesiąt osób na ok. 1300 zatrudnionych. Powody są dwa: restrukturyzacja oddziału transportu samochodowego oraz przegrany przetarg na załadunek koncentratu i rozładunek rudy w Zakładach Wzbogacania Rud w KGHM. Prezes spółki Janusz Cendrowski tłumaczy, że zwolnienia w oddziale transportu samochodowego związane są z koniecznością wymiany starych pojazdów, które nie spełniają już norm emisji spalin. Nowych będzie jednak mniej, stąd redukcja zatrudnienia. A po przegranym przetargu na roboty w ZWR-ach, połowa załogi, która obecnie je wykonuje będzie musiała odejść. Prezes ma jednak nadzieję, że niektórzy znajdą pracę w firmie, która wygrała przetarg. Pierwsze rozmowy już się odbyły.
– Jeśli do 15 marca zarząd spółki nie uwzględni naszych żądań, wejdziemy w spór zbiorowy – zapowiadają związkowcy.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?