Aby mieć jakikolwiek wpływ na kwestię przygotowywanego właśnie w Sejmie podatku od wydobycia miedzi i srebra, prezydent Raczyński zdecydował, że miasto kupi akcje KGHM. Ich liczba jest bardzo symboliczna (wszystkich jest 200 mln), ale dzięki temu Lubin może zakwestionować zgodność podatku z konstytucją.
Zobacz też: Kolejny napad na Przylesiu w Lubinie
- Nawet taka skromna liczba akcji, bo mamy ich 10, według naszej oceny pozwoli nam zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o podatku od wydobycia - powiedział nam prezydent Lubina. - Ta ustawa poważnie narusza interesy akcjonariuszy, którzy są zaskoczeni nagłą zmianą zasad finansowania przedsiębiorstwa.
Nie tylko posiadacze akcji miedziowej spółki mogą stracić. - Nowy podatek może naruszyć także dochody gmin - wyjaśnia Robert Raczyński. - KGHM jest traktowany jak dojna krowa, która może wyżywić wiele spółek w Polsce. Kombinat już i tak pomógł Skarbowi Państwa, kupując uzdrowiska, które teraz również są zagrożone.
Prezydent Lubina zapowiedział, że ewentualna dywidenda od 10 akcji będzie przekazana na szpital powiatowy. - A jeśli ich cena spadnie, chwilę popłaczemy nad tym i może jako urzędnicy zrzucimy się, by pokryć straty - dodaje sarkastycznie Raczyński.
Posłowie podatkiem zajmą się na posiedzeniu 29 lutego.
Czy jesteś za wprowadzeniem nowego podatku od kopalin?
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?