Ku zaskoczeniu wszystkich, Skarb Państwa - w ubiegłych latach zachłanny jak wilk - zgodził się z zarządem KGHM, że 600 mln zł wystarczy na zupełnie przyzwoitą dywidendę. Akcjonariusze wezmą więc po 3 zł na akcję (wypłata 8 lipca).
Na pieniądze czekają też pracownicy Polskiej Miedzi. Zgodnie z umową, po walnym należy im się reszta nagrody z zysku. W tym roku będzie to około półtora pensji. Pieniądze trafią na ich konta za 2-3 tygodnie.
Ta spółka musi wyjść w świat
Rozmowa z prof. Janem Rymarczykiem, wrocławskim ekonomistą, powołanym wczoraj do rady nadzorczej KGHM
Czy dużo skromniejsza niż w ubiegłych latach dywidenda z KGHM to dobra decyzja?
Tak. Uważam, że postąpiono bardzo rozsądnie, bo zarobione przez KGHM środki trzeba przeznaczyć na inwestycje.
Część z planowanych inwestycji budzi jednak kontrowersje. Ludzie pytają na przykład o sens budowy kopalni w Kanadzie. Pan nie ma takich obiekcji?
Ja jestem zwolennikiem tego, żeby KGHM stał się transnarodową korporacją. Polska do tej pory nie potrafiła takiej korporacji stworzyć. Lubińska firma ma ogromną szansę, aby dokonać tego jako pierwsza.
Pochwala więc Pan zakup złoża w Kanadzie?
Jest to krok w dobrą stronę.
Nawet po doświadczeniach KGHM z Kongiem, gdzie utopiono miliony złotych?
Wejście w Kimpe od początku było źle pomyślane. Nie zrobiono nic, żeby zabezpieczyć się przed ryzykiem i podpisać dobrą umowę. Nie sprawdzono, jakie zagrożenie stwarza sytuacja polityczna w Kongu. Sposób przeprowadzenia inwestycji w Kimpe to było ewidentne dyletanctwo. Jako nowo powołany członek rady nadzorczej KGHM będę robił wszystko, żeby monitorować prowadzenie inwestycji w Kanadzie. W Afton-Ajax Polska Miedź nie może popełnić takich błędów, jakie popełniła w Kongu.
Rozmawiał: Piotr Kanikowski
PO boi się dolać oliwy do ognia
Rozmowa z Ryszardem Zbrzyznym, przewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego
Co się stało, że Skarb Państwa nie złupił KGHM-u jak w poprzednich latach?
Zdecydowała polityka, a konkretnie bliski termin wyborów. Lokalna opinia jest zdegustowana działaniami Platformy Obywatelskiej wobec Zagłębia Miedziowego. Mieszkańcy mają w pamięci sprzedaż 10 procent akcji KGHM. Rząd PO nie chciał więc przed wyborami dla dywidendy dolewać oliwy do ognia. Po drugie Skarb Państwa ma już 20 mln akcji mniej. W tej sytuacji maksymalizowanie dywidendy byłoby wyprowadzaniem pieniędzy do zagranicznych podmiotów, które dysponują dużą pulą udziałów w KGHM.
A może po prostu do ministra skarbu trafiła argumentacja, że spółka potrzebuje pieniędzy na inwestycje?
Pewnie brali pod uwagę fakt, że od 5 lat KGHM jest drenowany z nadwyżek finansowych. Ale nie łudziłbym się, aż tak głęboko Skarb Państwa w to nie wchodzi. Część reprezentantów ministra w radzie nadzorczej nawet się nie orientuje, na czym te inwestycje polegają.
A Pan co sądzi o Kanadzie?
Myślę, że to ruch nie do końca przemyślany i zbadany. W Kongu wydawaliśmy miliony, tu będą potrzebne miliardy. Obyśmy nie mieli mega-Konga.
Jaki efekt przyniesie wczorajsza decyzja z walnego? Zatrze złe wrażenia?
W odbiorze społecznym nie będzie miała większego znaczenia.
Rozmawiał: Piotr Kanikowski
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
