Komentują to jednak różnie. - Pan Dereń mnie przeprosi - twierdzi Hajdacki.
- Zgodziłem się opublikować sprostowanie w związkowej gazetce, bo opacznie zrozumiano moje słowa. To nie są przeprosiny - podkreśla Dereń.
Leszek Hajdacki pozwał Edwarda Derenia za twierdzenie, jakoby na lewo obracał związkową kasą.
- Chodzi o 67 tys. zł pochodzące z dobrowolnych składek członków związku na organizowane przez ZZPPM imprezy czy wyjazdy - opowiadał nam Dereń, gdy w lipcu ruszał proces przed legnickim sądem. - Wpłacający nie dostawali żadnego pokwitowania, więc była to kasa praktycznie poza kontrolą. Jeszcze będąc członkiem zarządu zacząłem interesować się, skąd są te pieniądze. Na jednym ze spotkań z zarządem Leszek Hajdacki się wygadał.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?