Wieloletni program gospodarowania mieszkaniami, pod którym podpisali się rajcowie, przewiduje uregulowanie wielu spraw związanych z remontem mieszkań, ich budowy, a także spłacania długów pozostawionych po ubogich najemcach. Dotyczy to wszystkich tych mieszkań, które są własnością gminy, ale także takich, których miasto jest współwłaścicielem. Pieniądze zostaną też przeznaczone na remonty pustostanów, instalacji elektrycznych i gazowych.
Za kilka lat kwota na ten cel zmniejszy się i, jak planują radni, za 9 lat wyniesie 800 tys. zł. Krzysztof Maj, rzecznik lubińskiego magistratu, wylicza, że 25 proc. mieszkańców miasta jest zadłużonych. Wielu z nich nie płaci także czynszów za mieszkania socjalne, a te, przeliczając na metr kwadratowy, są minimalne. Co roku miasto musi spłacać zaległości spółdzielniom, na co przeznacza 150 tysięcy złotych.
Jak podkreśla Maj, w wielu przypadkach windykacja jest nieskuteczna ze względu na niskie dochody najemców.
W tej chwili na mieszkania komunalne czeka 39 rodzin. Wszystkich takich lokali jest w mieście teraz około tysiąca. Miasto dysponuje kilkoma działkami, na których mogłyby powstać nowe mieszkania, jednak problemem jest brak pieniędzy. Gdyby dysponowało większą częścią środków przeznaczonych na ich wybudowanie, o resztę mogłoby zabiegać z funduszy unijnych. Lubin liczy też na dodatkowe środki ze wsparcia rządowego.
Cztery lata temu pojawił się pomysł, by wybudować nowe budynki komunalne na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Oznacza to, że część kosztów związanych z budową zostałaby pokryta przez prywatne firmy. Niestety, nikt nie zgłosił się do przetargu i pomysł upadł.
W Lubinie nie brakuje także tych, którzy oczekują z wyrokami eksmisyjnymi na przydział w budynkach socjalnych. To właśnie miasto jest odpowiedzialne za przydział takiego lokalu. Niewykluczone, że za cztery lata przy ul. Kaletniczej powstanie nowy budynek socjalny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?