W środę (20.07.2011) o godzinie 16.24 zadzwoniłam na Policje na numer 997 i zgłosiłam przestępstwo, a dyżurny aspirant Stanisław (nazwisko do wiadomości redakcji) z komendy Policji w Legnicy - Policji stwierdził, że to nie jest przestępstwo i odmówił mi przyjęcia zgłoszenia.
W tamtym tygodniu w poniedziałek wynajęłam ekipę remontową z ulicy Mickiewicza 2/4a i podpisałam umowę na remont balkonu, tylko i wyłącznie, a ekipa ściągnęła mi cały dach, który teraz przecieka - zalało mi całe mieszkanie, meble dywan, telewizor książki - chciałam, aby ktoś z Policjantów przyjechał zrobić zdjęcia i spisać protokół, a policjant ten stwierdził że to nie jest przestępstwo - bo według tego Pana jest naturalne, że można sobie wejść do czyjegoś domu i zdjąć mu dach. W tej chwili dach grozi mi zawaleniem na głowę, a Policjant nie widzi przestępstwa, a ekipa budowlana wzięła pieniądze i nie odbiera telefonu.
Z punktu widzenia kodeksu karnego, jest to świadome na rażenie na utratę zdrowia i życia, ale w Legnicy policjanci maja inne priorytety - bo w poniedziałek znajomy zadzwonił w sprawie kradzieży wózka z Tesco - policjanci byli w 15 minut na miejscu - brawurowa interwencja w sprawie wózka. Tylko pogratulować. Miałam wrażenie ze zadzwoniłam do cyrku a nie na komendę Policji.
zobacz też: Na legnickim osiedlu Piekary grasuje groźny i superprzebiegły pies
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?