Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Kredyty dla salezjan bez sprawdzenia

Zygmunt Mułek
Marcin Osman
Legnicki oddział Kredyt Banku dawał salezjanom pożyczki lombardowe bez sprawdzania, czy są one zabezpieczone lokatami w innych bankach. Według prokuratury salezjanie wyłudzili w latach 1999-2001 około 418 mln zł. Nie oddali dotychczas 130 mln zł.

Wczoraj w procesie toczącym się od pięciu lat przed legnickim Sądem Okręgowym zeznawał Marek N., były naczelnik wydziału kredytów lombardowych legnickiego KB. Pracuje nadal w banku na innym stanowisku.

Marek N. wyjaśnił, że kredytów lombardowych udzielano salezjanom pod zastaw lokat w innych bankach. Dla klienta było to opłacalne, bo nie musiał tłumaczyć, na jaki cel wyda te pieniądze. A przede wszystkim nie musiał zrywać długoterminowej lokaty i tracić odsetek. Bank zyskał więcej, bo jeżeli klient brał milion złotych, to od razu przy wypłacie potrącało mu się prowizję i odsetki.

- Pożyczki lombardowe były dla nas korzystniejsze niż pozostałe. Salezjanie byli najlepszymi klientami. Bo w tamtym czasie pozostali wzięli ich może na pół miliona złotych - mówił Marek N.

Obrońcy oskarżonych dociekali, czy bank sprawdzał, czy te kredyty są zabezpieczane lokatami w innych bankach. Nikt tego nie sprawdzał. Czy były naciski, by dawać te pożyczki? - Dyrektor oddziału dawał do zrozumienia, by wszystkie wnioski zaaprobować - przyznał świadek. - Nie przypominam sobie, żeby jakiś wniosek kazał odrzucić. Chcieliśmy te wnioski weryfikować, ale dyrektor nie wyraził na to zgody.

Marek N. wyjaśniał, że prawdopodobnie salezjanie brali też pożyczki lombardowe na spłatę wcześniej zaciągniętych. - Jakiej kwoty nie spłacili? - dociekali obrońcy.

- Ponad 100 milionów, ale dokładnie nie wiem - wyjaśniał świadek. - Takie dane może podać tylko centrala banku.

Jak się dowiedzieliśmy, obrońcy oskarżonych będą ten wątek drążyli na kolejnych rozprawach. I prawdopodobnie proces jeszcze sporo czasu potrwa. Jeden z nich twierdzi, że sprawa może się ciągnąć nawet rok. Do tej pory przesłuchano ponad 400 świadków. 24 stycznia zostanie przesłuchany jeden z ostatnich. Ale prawdopodobnie powołani zostaną nowi.

W tym procesie oskarżonych jest 10 salezjan i dwóch maklerów giełdowych. Oprócz pożyczek lombardowych brali kredyty na podstawione osoby. Było ich ponad 170. Pieniądze przeznaczali m.in. na zakup nieruchomości i grę na giełdzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto