Kontrole trzeźwości w Lubinie i Ścinawie. Rekordzista miał 1,6 promila we krwi

Cykliczna akcja sprawdzania trzeźwości przez funkcjonariuszy z Lubina i Ścinawy tym razem dała efekt w postaci czterech złapanych na podwójnym gazie kierowców. Trudno jednak mówić o sukcesie, ponieważ każdy nietrzeźwy kierujący stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu. Warto jednak wspomnieć, że podczas akcji skontrolowano około 640 kierowców, więc można uznać, że nietrzeźwi kierujący stanowią niewielką garstkę spośród wszystkich. Trudno jednak mówić o sukcesie, kiedy nadal za kółko wsiadają osoby, które jadąc "na podwójnym gazie" stwarzają zagrożenie na naszych drogach.

Dwóch mężczyzn zostało przyłapanych na podwójnym gazie na ulicach Ścinawy. Pierwszym z nich był 49-latek, u którego wykryto ponad promil alkoholu we krwi. Drugi to 52-latek, który kierował samochodem, mając w organizmie prawie pół promila, nie mając uprawnień do kierowania pojazdami. Trzecim złapanym był 37-letni kierowca Peugeota, który wydmuchał 0,7 promila alkoholu we krwi. Niechlubny rekord padł jednak na terenie gminy Lubin, gdzie funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego kierowcę Fiata, u którego stwierdzono 1,6 promila alkoholu we krwi. Każdy z kierowców tłumaczył się, że jest "lekko wczorajszy.

Trzej kierowcy stracili swoje prawo jazdy i staną przed sądem, gdzie za popełnione przez nich przestępstwo grozi im do 2 lat więzienia. Nieco inaczej wygląda sytuacja 52-latka, który, co prawda, wydmuchał najniższe stężenie alkoholu we krwii, ale kierował pojazdem bez uprawnień. Grozi mu za to wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdu

Zobacz również: