–
Pod warunkiem opracowania szczegółowego projektu prowadzenia eksploatacji w tym polu
– precyzuje Jolanta Talarczyk, rzecznik WUG. –
Z dotychczasowych ustaleń wynika także, że zdarzenie to miało charakter niespodziewany, losowy. Roboty górnicze przed wstrząsem prowadzono zgodnie z przepisami. Akcja ratownicza przebiegała sprawnie
– dodaje.
Komisja przekazała kierownictwu KGHM dwa zalecenia. Po pierwsze, trzeba zainstalować dodatkowe stanowisko sejsmometryczne dla LGOM . Odczyt wstrząsu zarejestrowany 19 marca przez kopalnianą sieć sejsmologiczną nie był zbyt precyzyjny, bo w rzeczywistości były dwa wstrząsy w krótkim czasie i pomiary nałożyły się na siebie. Po drugie - trzeba opracować zasady wyznaczania rejonów eksploatacyjnych, gdzie będą wykonywane dodatkowe strzelania prowokujące wstrząsy w stropie.
Komisja uznała, że przyczyną wstrząsu o charakterze regionalnym (odczuwalny był w promieniu ok. 40 km) było uaktywnienie się uskoku Rudnej Głównej, po tym jak na dużej powierzchni przemieściły się warstwy skalne. O nietypowym charakterze wstrząsu świadczyły m.in.: czas jego trwania - około 4,5 minuty razem ze wstrząsami wtórnymi, wspomniany już zasięg oraz zarejestrowanie go przez odległe stacje sejsmologiczne. Poza tym, w rejonie uskoku teren obniżył się o około 0,14 metra. A sam wstrząs spowodowało m.in. wyeksploatowanie dużych obszarów złoża rejonie uskoku. Przypomnijmy, w strefie zagrożenia znalazło się 42 górników. 22 samodzielnie wycofało się z oddziału, jednego uwolnili ratownicy, a 19 przez ponad siedem godzin było odciętych od świata. –
Żadne zjawiska nie sygnalizowały wzmożonej aktywności górotworu
– dodaje Robert Podolski, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?