Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KGHM przeniesie się z Lubina do Legnicy?

Agata Grzelińska
Prezes Marek Turek
Prezes Marek Turek
Już dwie spółki należące do KGHM postanowiły przenieść swoje siedziby z Lubina do Legnicy. Zarządy Interferii i KGHM Ecoren będą teraz urzędowały w eleganckim biurowcu Letia Business Center w centrum Legnicy. W pierwszej firmie pracuje 38 osób, w drugiej - 54.

Od kilku miesięcy wiadomo też, że zarząd Polskiej Miedzi organizuje swoje przedstawicielstwo w Warszawie. Ma w nim pracować około 60 osób. Na razie władze KGHM zapewniają, że do stolicy się nie przenoszą, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że stopniowo Lubin przestaje być miedziowym centrum.

Co przenosiny spółek córek miedziowego giganta z Lubina do Legnicy oznaczają dla obu miast? Lubin traci nie tylko kadrę menedżerską, ale także część podatków, wysoko płatne miejsca pracy dla specjalistów i prestiż.

Zobacz koniecznie: 200 mln zł na przemysł metali nieżelaznych

Nie podoba się to m.in. byłemu prezesowi KGHM, lubinianinowi Wiktorowi Błądkowi.

- Każdy wyjeżdżający z miasta obywatel, każde przenoszone miejsce pracy to duża strata. Może w grę wchodzą czyjeś interesy - zastanawia się Wiktor Błądek. - Ale cóż, kto ma dbać o lokalne interesy, skoro firma nie ma prezesa stąd, tylko z zewnątrz. Ciągle to powtarzam: trzeba na szefa KGHM wybrać człowieka stąd, który zadba o nasze sprawy.

W innym tonie mówi o sprawie Arkadiusz Gierałt, lubinianin, który tworzył Letię. Radzi patrzeć na Grupę Kapitałową KGHM globalnie. - Kiedyś istniał Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy i nikt nie patrzył na poszczególne miasta, ale na cały region - wspomina Arkadiusz Gierałt. - Solidarność między miastami powinna być. Nie rozpaczałbym jednak, że Lubin coś traci. Raczej akcentowałbym, że Legnica coś zyskuje. Tym bardziej że Lubin stać na nowe miejsca pracy - dodaje.

Komentuj - Znów wybory do rady nadzorczej

Wspomina też, że kiedy powstawała Letia, miał plan, by firma miała swój oddział w Lubinie. Prezydent miasta Robert Raczyński musiałby jednak podjąć temat. - Nadal istnieje taka szansa - zapewnia Gierałt. - Trzeba tylko o tym rozmawiać.

- To bardzo dobra informacja, że do Legnicy przeprowadzą się takie firmy. Co więcej, chętnie powitałbym u nas nawet cały zarząd KGHM. Zawsze jesteśmy otwarci na nowych inwestorów - mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

- Bez wątpienia wzrośnie prestiż Legnicy - wtóruje mu Marek Turek, prezes zarządu KGHM Letia. - Przecież teraz to tutaj będą spotykać się kontrahenci tych firm, tutaj będą wydawać pieniądze i poznają Legnicę.

Dodaje, że w budynku zostało już niewiele pomieszczeń do wynajęcia, m.in. te z przeznaczeniem na bank. W marcu przyszłego roku w LBC mają rozpocząć działalność restauracja i hotel.

Czytaj również: Władysław Jagiełło zastąpi Lenina

Zdaniem Jacka Mamińskiego, rzecznika prezydenta Lubina, przeprowadzka firm w ramach zagłębia miedziowego nie jest problemem, bo ich centrale zostają w regionie. - Niepokojące jest to, że kadra KGHM przenosi się do Warszawy - dodaje Mamiński. - Powody tego są niejasne. Czy tam lepiej się myśli? A może bliżej są minister i premier?- pyta. - W każdym razie, to niepokojące ruchy.

O wpływy z podatków się nie martwi, bo opuszczone pomieszczenia zajmą inne firmy.

Czy Twoim zdaniem to dobrze, że dwie miedziowe spółki przenoszą się z Lubina do Legnicy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto