Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeleniogórski bocian ma się dobrze. Odpoczywa w Klekusiowie. Co warto wiedzieć o pomocy ptakom?

OPRAC.:
Paulina Gadomska
Paulina Gadomska
Bocian na ulicach Jeleniej Góry wywołał nie małe poruszenie. Mieszkańcy za wszelką cenę starali się mu pomóc. Sprytna akcja strażaków OSP pozwoliła na złapanie boćka. Trafił on do Klekusiowa w Tomaszowie Bolesławieckim. Co warto wiedzieć o pomocy ptakom?

Bocian jest bezpieczny w Klekusiowie w Tomaszowie Bolesławieckim, gdzie ma fachową opiekę i pomocy. Jak się miewa bociek?

-„ Jeleniogórski” bocian m się dobrze, skaleczenie na szyi wygoiłoby się samo, i bez naszej ingerencji. Nie musiał być tu przywożony. A to, że przebywa u nas na krótkiej rekonwalescencji, to sprawa przyjętych przez nas procedur w opiece nad ptakami – powiedział Mieczysław Żuraw, który od kilkunastu lat opiekuje się ptakami, a bociany są jego ulubionymi. - Powiem więcej – stwierdził – aczkolwiek wysoko cenię ludzką życzliwość wobec zwierząt, w tym ptaków, to nie jestem zwolennikiem nadopieczuńczości, bo ona – jak każda przesada – szkodzi. Bociany są moimi ukochanymi ptakami, teraz mam w Klekusiowie około 30 bocianów, a poza tym żurawie, jastrzębie, łabędzie… łącznie z innymi mieszka u nas ponad 170 „dzikich lokatorów”. Żaden z nich specjalnie zimy się nie boi, ani tutaj, ani w naturze. Zagrożeniem jest głód. Jeśli więc mądrze dokarmiamy zwierzęta dzikie, to temperatury nawet do minus 15 – 20 st. C. nie są dla nich straszne. A z dokarmianiem też trzeba uważać.

Jak dokarmiać dzikie ptaki? Na co zwracać uwagę?

- Zasada jest taka – kontynuował. – Karma podawana przez ludzi powinna składać się z tego, co dzikie zwierzę latem czy jesienią znajdzie w lesie i na polu. Z pewnością nie są to buraki, chleb, czy resztki zupy. Żaden bocian zupy w lesie nie znajdzie, więc jeśli ją podetkamy, to możemy tylko zaszkodzić. Odławianie ptaków dlatego, że nam się wydaje, że dzieje im się jakaś krzywda jest niepotrzebne bo pozornie chcąc pomóc ptakowi, w rzeczywistości uzależniamy go od siebie, to znaczy m.in. skracamy życie- informuje pan Żuraw.

Dlaczego jeleniogórski bocian nie odleciał do ciepłych krajów?

- Nie odlatują z kilku powodów – wyjaśnia M. Żuraw. – Po pierwsze – przypisany im czas migracji minął około połowy września. Skoro nie odleciały wtedy, bo nie czuły się na siłach, czy też były z późniejszych lęgów, to znaczy że już będą tu zimować. Niektóre już nigdy nie polecą, bo mają uszkodzone skrzydła, czy kości nóg – dodaje dr Dominika. – Inne miały jakieś swoje powody, żeby nie odlecieć. Nie wszystkie ptaki tego gatunku odlatują. I tylko one same wiedzą – dlaczego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto