Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan M. odsiedzi wyrok w Łodzi?

Ewa Chojna
Jan M. odsiedzi wyrok w Łodzi?
Jan M. odsiedzi wyrok w Łodzi? Paweł Relikowski
Jan M. odsiedzi wyrok w Łodzi? Jan M., były funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej, może trafić do więzienia w Łodzi. Jak się okazuje, mimo że skazany prawomocnym wyrokiem sądu na 3,5 roku więzienia mężczyzna nie stawił się w wyznaczonym na koniec kwietnia terminie w Zakładzie Karnym przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu, nie poniesie żadnych konsekwencji. Dlaczego?

Jan M. odsiedzi wyrok w Łodzi?

Jak się okazuje do Centralnego Zarządu Służby Więziennej trafiło pismo, w którym kierownictwo zakładu karnego domaga się wskazania więzienia, które będzie spełniać wszystkie wymogi wskazane przez biegłych z zakresu medycyny sądowej, a dotyczące leczenia Jana M. w warunkach izolacji więziennej. W odpowiedzi na pismo wskazano Zakład Karny nr 2 w Łodzi. Zmienił się również termin - Jan M. ma się tam stawić 25 maja.

Ta historia zdaje się nie mieć końca. Jan M., który dowodził oddziałami ZOMO pacyfikującymi pokojową manifestację 31 sierpnia 1982 roku został dziesięć lat temu skazany na 3,5 roku więzienia. Od tego momentu rozpoczęły się działania skazanego, by uniknąć kary.

Do tej pory, Jan M. ani jednej godziny nie spędził w więzieniu. Powodem odwlekania wykonania wyroku są problemy zdrowotne. Sąd co rusz powołuje biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy badają skazanego i oceniają czy ten może trafić za kratki.

Decyzja ostatniego z zespołów biegłych pozwoliła przypuszczać, że w końcu sprawiedliwości stanie się zadość. - Sąd po raz kolejny zwrócił się do Katedry Medycyny Sądowej Zakładu Prawa Medycznego we Wrocławiu. W ocenie biegłych aktualny stan zdrowia skazanego Jana M. umożliwia mu odbywanie kary pozbawienia wolności w warunkach izolacji, pod warunkiem umieszczenia go w zakładzie karnym posiadającym oddział szpitalny i umożliwienie mu kontynuacji leczenia stwierdzonych u niego schorzeń - mówiła w połowie marca sędzia Lidia Hojeńska z sądu okręgowego we Wrocławiu. - Schorzenia skazanego mogą być leczone zachowawczo w warunkach zakładu karnego.

Choroby, na jakie powołuje się Jan M., nie zagrażają życiu mężczyzny. Musi tylko stale przyjmować leki i być rehabilitowany.

Przypomnijmy, że Jan M. to tylko jeden z siedmiu postawionych przed sądem za udział w zbrodni lubińskiej. Czterech z nich objęła amnestia. Oprócz Jana M., który dostał najwyższy wymiar kary, sąd skazał również na 15 miesięcy więzienia byłego zastępcę komendanta wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w Legnicy, Bogdana G., a dowódca plutonu ZOMO, Tadeusz J. usłyszał wyrok 2,5 roku więzienia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto