Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inspektorzy: zakatował suczkę ze szczególnym okrucieństwem, chodźcie do sądu!

Redakcja
Materiały Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
Sprawa skatowania małej suczki poruszyła serca miłośników zwierząt w całym kraju. Pisaliśmy o niej w lutym br. Właściciel psa próbował oszukać organy ścigania i opinię publiczna, tłumacząc że pies stracił życie, kiedy biegł, poślizgnął się i uderzył głową w kaloryfer. Prawda okazała się jednak dużo bardziej drastyczna.

W sprawę od początku zaangażował się Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. To on poinformował na swojej stronie o gehennie małego pieska z Wałbrzycha i to on nawołuje teraz, by każdy kto tylko może, przyszedł do sądu w Wałbrzychu i obserwował proces Łukasza P. w charakterze publiczności.

Materiał dowodowy, m.in. wyniki sekcji zwłok, pozwoliły na postawienie 34-latkowi zarzutów. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

- Odpowie za znęcania się przez ostatni rok ze szczególnym okrucieństwem nad czworonogiem, a także za uderzenie 10 lutego bm. psa w głowę, co doprowadziło do jego śmierci. Teraz wałbrzyszanin może spędzić za kratami więzienia 5 lat. Dodatkowo grozi mu także zakaz posiadania zwierząt - tłumaczył w lutym br Marcin Świeży, ówczesny rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.

O dramacie małego pieska z Wałbrzycha poinformował Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.

Jak napisali inspektorzy, w nocy 10 lutego w domu Łukasza P. w Wałbrzychu przy ul. Michałowskiego rozegrał się dramat. Pijany sprawca zakatował na śmierć niespełna 2-letnią, 5,5 kg suczkę. Pomimo wdrożonego w nocy leczenia, nie udało się jej uratować. Lekarz weterynarii stwierdził, że pies jest dodatkowo skrajnie wychudzony - ma wyczuwalne wszystkie kości szkieletu.

- Przed śmiertelnym rzutem o kaloryfer, pies był przez kilka tygodni głodzony, bity, dręczony i katowany (potwierdziła to wykonana sekcja zwłok). Zachęcamy wszystkich do udziału w rozprawie w charakterze publiczności - pokażmy że nie ma naszej zgody na maltretowanie braci mniejszych! - nawołują inspektorzy.

Są tym bardziej poruszeni sprawą, że jak piszą, mężczyzna już 2 lata temu miał psa, którego porzucił - przywiązując go w zimie, przy -20 st., do barierki.

Proces Łukasza P. rusza we wtorek 5 listopada o godzinie 12 w sali 10_255 w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto