III LO do likwidacji? Prezydent nie daje szansy szkole!
Na jutro zaplanowano spotkanie pracowników III Liceum Ogólnokształcącego z przedstawicielami Urzędu Miasta i Rady Miejskiej Lubina. Szkoła, która przed głośną reformą edukacji była jednym z najlepszych gimnazjów w mieście teraz jest o krok od zamknięcia. Z resztą już po raz drugi.
Dokładnie przed rokiem, o tej samej porze zapadła decyzja o likwidacji III LO. Jednak nauczyciele i ówczesna dyrekcja placówki zdołali przekonać włodarze, że nie warto się poddawać. Gimnazjaliści kończyli naukę w spokoju, ruszył nabór. W szkole miała powstać klasa mundurowa, lekcje miały być prowadzone w dwóch językach. Plan był ambitny. Czy to wszystko na nic?
- Do tej pory prowadziliśmy normalnie nabór, reklamowaliśmy się, mieliśmy 70 osób chętnych do naszej szkoły z pierwszej referencji, a dzisiaj w trakcie wstępnej symulacji miało się okazać ile osób do naszej placówki się dostanie. Jednak wczoraj zmieniono próg do klasy mundurowej z 80 punktów do 100. Więc już było wiadomo, że część osób się nie dostanie. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że w pozostałych liceach tworzone są dodatkowe klasy, choć miało ich nie by,c. Robi się to tylko po to, żeby udowodnić, że do naszej szkoły jest za mało chętnych – powiedziała nam Agnieszka Wichrowska, nauczycielka matematyki w III LO. - Po symulacji wyszło, że do naszej szkoły, po wszystkich zmianach jest chętnych około 50 osób.
Jak przyznaje nauczycielka, nie jest to pierwsza taka sytuacja. - Uczniowie, którzy wybrali naszą szkołę pozostają poza systemem i tak naprawdę nie wiemy co się z nimi stanie. Namawialiśmy uczniów i ich rodziców żeby nam zaufali. Chcieliśmy stworzyć klasę mundurową, której ie ma w mieście. Chcieliśmy być szkołą dwujęzyczną, poczyniliśmy starania w tym kierunku. A że w tym roku nie było 200 osób chętnych do tej szkoły z pierwszej preferencji tylko 70, to jak tłumaczyli nam rodzice – ich obawa,że skoro w tamtym roku szkołę zamknęli, to w tym może się to powtórzyć. W sąsiednich miejscowościach jeśli w nowo powstającej szkole powstawał jeden lub dwa oddziały to uważano to za sukces. U nas z pierwszej preferencji było 70 osób, z drugiej i trzeciej już ponad 360 osób. Gdyby nie manipulacja dodatkowymi oddziałami w innych liceach utworzylibyśmy cztery oddziały w III LO – dodaje Agnieszka Wichrowska.
Oburzeni taki rozwojem sytuacji są również uczniowie Gimnazjum nr 4, którzy chcieli kontynuować naukę w III LO. - Uczyłem się w Gimnazjum nr 4, z którego powstało III LO. Podobał mi się program tej szkoły, znam już nauczycieli. Chciałem się tu uczyć, ale teraz okazuje się, że szkoły nie będzie – powiedział nam Patryk Łuczyszyn. - Ci, którzy wybrali tą szkołę mogą mieć teraz problem. Są tacy, którzy mają mniej punktów ode mnie i nie chcą iść do technikum. Wybrali to liceum, potem studia. A teraz muszą iść do technikum.
Patryk Łuszczyszyn ma pretensje do dorosłych i rządzących Lubinem o to, że nikt nie pyta o zdanie młodzieży. - Mówią, że jesteśmy młodsi i nie możemy wypowiadać się na takie tematy. A przecież to my będziemy chodzić do tej szkoły i to my powinniśmy o tym mówić, a nie dorośli - dodaje.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?