Czy Skyway jest nas w stanie jeszcze czymś zaskoczyć?
Obóz w przedwojennej toruńskiej fabryce smalcu przy ulicy Grudziądzkiej był jednym z kilku utworzonych przez Niemców obozów przesiedleńczych dla polskich mieszkańców dawnego województwa pomorskiego. Ci, którzy się tam znaleźli, trafiali albo do Generalnej Guberni, albo na cmentarz. Ci drudzy byli początkowo chowani bez trumien, dopiero później ich ciała były składane do skrzyń z otwieranym dnem. Kiedyś wymyślili je Austriacy. Stawiało się taką trumnę nad grobem, dno się otwierało, ciało wpadało do dołu, a skrzynkę można było wykorzystać ponownie.
Czytaj także
- Orkiestra z Torunia zakończyła sezon i... zaczyna prestiżowy festiwal
- Co się dzieje na remontowanych toruńskich dworcach? Co z remontem Garbatego Mostka?
- Rower Miejski w Toruniu. Czy system nalicza opłaty po odstawieniu rowerów?
- Długo czekałem na film o zbrodni na Barbarce i go obejrzałem. Ze ściśniętym gardłem
Jednej z kobiet udała się rzecz w tamtych realiach nieprawdopodobna. Dowiedziała się, kiedy w bezimiennej mogile na położonym po przeciwnej stronie ulicy cmentarzu wyląduje ciało jej męża. Dostała się tam i zawiązała mężowi swoją chustę. Dzięki temu, podczas powojennej ekshumacji udało jej się rozpoznać zwłoki.
Świadkowie nadal poszukiwani
To jedna z wielu przejmujących historii do jakich dotarli członkowie Instytutu Filmowego Unisławskiego Towarzystwa Historycznego. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że rozpoczęli oni prace nad filmem o Szmalcówce. W imieniu twórców zaapelowaliśmy do świadków tamtych wydarzeń, aby podzielili się wspomnieniami. Odezwało się sporo osób, za co bardzo dziękujemy. Prosimy też tych, do których poprzedni apel nie dotarł, aby swoimi historiami wsparli filmowców. Ci mają jeszcze przed sobą lekturę 11 tomów akt z Instytutu Pamięci Narodowej, jednak najbardziej przejmujące na ogół są wspomnienia ludzi, a nie dokumenty.
Najlepsza strona o historii Torunia na Facebooku:
- Dotarliśmy między innymi do pani, która ma teraz sto lat, a więc gdy trafiła do obozu była już pełnoletnia - mówi Sebastian Bartkowski z UTH. - Nagraliśmy również wspomnienia pani z Ostromecka, która ma zapisane piosenki jakie śpiewali ludzie w Szmalcówce. Zaśpiewała je do kamery. To było przejmujące.
Dzięki temu mocno dziś zapomniany epizod wojennej gehenny polskich mieszkańców Pomorza, zaczyna wyłaniać się z mroku dziejów. Kolejni świadkowie opowiadają o wysiedlanych całych wsiach oraz o rewizjach, jakimi poddawani byli kolejni przywożeni na Grudziądzką wygnańcy. Podczas jednego z takich przeszukań strażnicy znaleźli jakieś przedmioty, które jedna z kobiet schowała we włosach. Od tego czasu kobietom często przed wejściem włosy obcinano.
W jaki sposób głodujący zdobywali pożywienie?
Więźniowe Szmalcówki byli przetrzymywani w tragicznych warunkach. Umierali z powodu chorób i głodu. Niektórzy zgłaszali się do wywożenia trupów ze szpitala przy Batorego w nadziei, że dzięki temu uda im się zdobyć coś do jedzenia. Żywność przemycali ukrytą przy zwłokach.
Kto zdecydował o zburzeniu Szmalcówki?
Obóz przesiedleńczy przy ul. Grudziądzkiej istniał od 1941 do 1943 roku. Szacuje się, że przeszło przez niego ponad 20 tysięcy osób. Zmarło kilkaset, w tym bardzo wiele dzieci. Już teraz wiadomo, że liczbę ofiar będzie trzeba zweryfikować. Twórcy filmu nadal szukają świadków, przygotowują się również do zdjęć. Poszukują na przykład starej hali, która mogłaby wystąpić w roli hali Szmalcówki. Swoją drogą, kto w latach 90. wpadł na pomysł, aby oryginalną Szmalcówkę zburzyć i kto na coś takiego wydał zgodę?!
Jeżeli ktoś może w ten czy inny sposób pomóc, proszony jest o kontakt z Unisławskim Towarzystwem Historycznym:
- tel. 793 993 981
- e-mail [email protected]
Najlepsza strona o historii Torunia na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?