Od wczesnego ranka mali lubinianie nie narzekali na nudę. Na terenie OSiR przedszkolaki wzięły udział w zawodach sportowych, gorąco dopingowane przez swoich kolegów z oddziałów „zerówkowych”. Z kolei na torze uczniowie szkół podstawowych spotkali się z prezydentem Robertem Raczyńskim, który, zgodnie z tradycją, rozdał dzieciom kaski rowerowe.
- To żadna siara jeździć na rowerze w kasku – powiedział włodarz miasta do zgromadzonych dzieci. - To chroni wasze głowy i ciała przed urazami. Apeluję do was – kiedy wsiadacie na rower, załóżcie kask. Niestety w Lubinie w kaskach jeździ więcej osób dorosłych niż dzieci, ale to przede wszystkim zależy od rodziców. Jak moje córki nie chcą założyć kasku, to nie jadą w ogóle – dodał prezydent Raczyński.
W tym samym czasie, na Wzgórzu Zamkowym rozgrywały się sceny rodem z epoki średniowiecza. Na dziedzińcu pojawili się uzbrojeni rycerze, czarodziejki smok i tłumy przedszkolaków, które pod okiem swoich opiekunów robiły korony, śpiewały piosenki i recytowały wierszyki.
Dzień Dziecka zakończył się festynem rodzinnym zorganizowanym w Przedszkolu Miejskim nr 14. Tam maluchy bawiły się ze swoimi rodzicami. Nie zabrakło konkursów sportowych, rodzinnego malowania i loterii fantowej.
Zobacz też: Gminą Lubin rządzą kobiety
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?