Od likwidowanej LSI kamieniczkę odkupiła inna spółka komunalna - Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. - To kolejny etap procesu likwidacji spółki - mówi Artur Dubiński, likwidator i były prezes LSI.
O likwidacji zadecydowały kłopoty finansowe. Jedną ze spraw, które pogrążyły LSI, była budowa salonu Mercedesa w Lubinie. Sąd zadecydował, że za opóźnienia spółka musi zapłacić firmie Frączak 1,4 mln zł (955 tys. zł kary plus odsetki). Prokuratura postawiła Arturowi Dubińskiemu zarzut działania na niekorzyść spółki (podpisanie niekorzystnej umowy) i narażenie jej na szkodę majątkową. Proces trwa.
Mimo likwidacji LSI musi zapłacić karę. Nieoficjalnie mówi się, że MPO, kupując lokale od LSI, ratuje ją z opresji.
Po co ten budynek firmie zajmującej się sprzątaniem?
- Nie cały. Tylko dwa lokale o powierzchni ok. 170 mkw.- mówi Krzysztof Kubiak, prezes MPO. - Nasza firma się rozwija, a to z kolei wiąże się z koniecznością zatrudnienia nowych pracowników, stosowania większej ilości sprzętu i opracowywania coraz obszerniejszej dokumentacji. Gmina miejska wydzierżawiła nam teren, gdzie możemy trzymać pojemniki i kontenery. Od LSI kupiliśmy pomieszczenia na biura.
Obecnie MPO ma siedzibę w budynku należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przy ul. Rzeźniczej. Po przeprowadzce pozostanie tam punkt obsługi klienta. Natomiast zarząd przeniesie się do Rynku.
Ile kosztowało nowe lokum? - To tajemnica handlowa - prezes Kubiak nie chce ujawniać kwoty.
Z naszych informacji wynika, że MPO wydało około 700 tysięcy złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?