MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Błądek będzie gryźć

Piotr Kanikowski
Według Wiktora Błądka (z lewej), prawdziwym powodem zawieszenia go w obowiązkach był konflikt o sportowe inwestycje z wiceprezesem Jarosławem Szczepkiem. Fot. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Według Wiktora Błądka (z lewej), prawdziwym powodem zawieszenia go w obowiązkach był konflikt o sportowe inwestycje z wiceprezesem Jarosławem Szczepkiem. Fot. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Na pięć minut przed zmianą władz Polskiej Miedzi lewica próbuje zadbać o swoich ludzi Związkowcy od Ryszarda Zbrzyznego znaleźli sposób, by wymóc szybki powrót zawieszonego wiceprezesa do firmy.

Na pięć minut przed zmianą władz Polskiej Miedzi lewica próbuje zadbać o swoich ludzi

Związkowcy od Ryszarda Zbrzyznego znaleźli sposób, by wymóc szybki powrót zawieszonego wiceprezesa
do firmy.

KGHM-owi grozi zamęt, jeśli prawicowe władze spółki nie przywrócą w piątek do pracy wiceprezesa Wiktora Błądka, członka zarządu z wyboru załogi. Zawiesiła go w grudniu rada nadzorcza pod przewodnictwem Elżbiety Niebisz za skłócanie zarządu. Od tego czasu pobiera pełną pensję, ale nie może pracować i uczestniczyć w podejmowaniu decyzji. Ryszard Zbrzyzny, szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, zapowiada, że odtąd będzie zaskarżał uchwały zarządu KGHM podejmowane w uszczuplonym składzie. Chce w ten sposób wymusić przywrócenie kolegi do pracy.
– Wiktor Błądek został wybrany do zarządu przez załogę i tylko ona ma prawo go odwołać albo zawiesić w obowiązkach – mówi Zbrzyzny. – Podjęta przez radę nadzorczą decyzja narusza zasady ładu korporacyjnego i grozi destabilizacją firmy. To zamach na prawa pracownicze.
– Uniemożliwiono mi wykonanie misji zleconej przez załogę – twierdzi Wiktor Błądek. Najbardziej boli go niezrealizowana budowa hali i stadionu dla Zagłębia. Twierdzi, że to różnica zdań co do tej inwestycji była prawdziwym powodem odwołania go z zarządu.
W odróżnieniu od reszty zarządu, Błądek nie może zostać jutro odwołany przez nową radę nadzorczą Polskiej Miedzi. Jego kadencja wygaśnie z chwilą zwołania zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które skwituje pracę zarządu. Najprawdopodobniej nastąpi to już w marcu. Miesiąc później odbędą się wybory przedstawiciela załogi do zarządu.
– Wrócę. Dopełnię, co obiecałem. Wystartuję w następnych wyborach do zarządu KGHM i co posiedzenie będę gryzł prezesów o halę dla Zagłębia– obiecuje Wiktor Błądek. •
O aktualnych sprawach KGHM napiszemy także w jutrzejszej gazecie.

Personalne manewry w PeBeKa

Dziś ma zostać zwołane walne zebranie akcjonariuszy PeBeKa, które rozszerzy skład zarządu spółki z trzech do czterech osób. Według naszego informatora, dodatkowe miejsce we władzach firmy ma objąć brat byłego prezesa KGHM-u, wciąż powiązanego z holdingiem. To osoba, która zasiadała w zarządzie górnośląskiego przedsiębiorstwa zajmującego się drążeniem szybów. Za kadencji SLD jego firma wykonywała usługi na zlecenie KGHM. Prezesowi PeBeKi Jerzemu Głodowi polecono rzekomo, by wczoraj do południa przygotował wniosek o zmianę statutu firmy, niezbędny do przeprowadzenia personalnego manewru. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – uciął rozmowę, gdy prosiliśmy go o skomentowanie naszych informacji. – Proszę pytać właściciela PeBeKa, czyli zarząd KGHM.
– Zarząd nie podjął żadnych decyzji o walnym zebraniu w PeBeKa – oznajmił wczoraj Dariusz Wyborski, rzecznik firmy. – Być może taka decyzja jednak zapadnie na jutrzejszym posiedzeniu zarządu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto