Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BIZNES: Ich marzenie: dolar po 5 zł

Bernard Łętowski
Bolesławieckie firmy zajmujące się ceramiką ciągle szukają nowych rynków zbytu na świecie. Dzięki temu wychodzą ze spowolnienia gospodarczego obronną ręką Bolesławieckie zakłady zajmujące się ceramiką żyją głównie ...

Bolesławieckie firmy zajmujące się ceramiką ciągle szukają nowych rynków zbytu na świecie. Dzięki temu wychodzą ze spowolnienia gospodarczego obronną ręką

Bolesławieckie zakłady zajmujące się ceramiką żyją głównie z eksportu. Tym samym bardzo są uzależnione od tego, jak kształtuje się kurs złotówki w stosunku do innych walut. A jak wiemy, jest z tym bardzo różnie. W ubiegłym roku złotówka była wyjątkowo mocna, co dobiło wielu eksporterów. W naszym regionie z tego powodu przecież zbankrutowała np. działająca od dziesięcioleci fabryka ozdób choinkowych w Miliczu.

Bolesławieckie firmy zajmujące się produkcją wyrobów ceramicznych, na szczęście, trzymają się dzielnie. Ich wielkim atutem jest to, że dostarczają klientom unikalnych wyrobów i sprzedają je w różnych zakątkach świata.

Spółdzielnia Rękodzieła Artystycznego Ceramika Artystyczna to jeden z wiodących producentów bolesławieckiej ceramiki. Najgorsze lata niskiego kursu dolara przetrwała jednak bez poważniejszych uszczerbków. Tylko w 2006 roku kurs dolara spadł z 3,10 zł do 2,72 zł, potem jeszcze niżej. Tymczasem aż 80 procent produkcji firmy trafia na eksport, głównie do USA. Ale, na szczęście, sytuacja powoli wraca do normy.
- Z naszego punktu widzenia kurs dolara jest w dalszym ciągu niekorzystny dla eksporterów - mówi Helena Smoleńska, prezes spółdzielni. - Poziom 2,80 złotych za dolara nie pozwala nam spokojnie funkcjonować. Ale już odczuwamy pozytywne skutki ożywienia na rynku amerykańskim. Do końca listopada mamy pełen portfel zamówień, nie ma obaw redukcji etatów, choć nie zwiększamy zatrudnienia.

Spółdzielnia na razie powstrzymuje się także od inwestycji, bo te najważniejsze wykonano tuż przed kryzysem w 2007 roku, kiedy zamontowano m.in. dwa nowe piece i powiększono dział odlewni.
Firma radzi sobie ze spowolnieniem, szukając nowych rynków zbytu. Jej produkty są obecne na dwudziestu sześciu rynkach na świecie. Ostatnio zanotowano zwiększone zainteresowanie w Korei Południowej i Japonii.
- Tylko w samej Japonii nasze wyroby sprzedaje czterech dystrybutorów - mówi prezes Smoleńska.

Fabryka Naczyń Kamionkowych Manufaktura postawiła m.in. na innowacyjność. Jej produkty można kupić w drewnianych skrzynkach ze zdobieniami, a w sprzedaży pojawiła się m.in. ceramiczna biżuteria i to nie tylko z wzorami nawiązującymi do klasycznej bolesławieckiej ceramiki stempelkowej.
Klientów - turystów przyciąga Żywe Muzeum Ceramiki, w którym mogą obserwować proces produkcji naczyń i sami spróbować pracy przy toczku malarskim.
- Eksport stanowi u nas 80 procent sprzedaży, a w związku z tym, że złoty osłabł, znacznie poprawiła się nasza rentowność - mówi współwłaściciel firmy Paweł Zwierz. - Wyniki sprzedaży wyraźnie się polepszyły, bo nasze wyroby okazały się bardziej konkurencyjne.

Manufaktura wychodzi z kryzysu obronną ręką, utrzymując cały czas prawie tę samą kadrę. Co prawda, trzeba było reorganizować firmę, ale obyło się bez poważnych zwolnień.
- Naszą walutą rozliczeniową są dolar i euro, a przy obecnych kursach tych walut możemy być optymistami i myśleć o rozwoju - mówi Zwierz. - Możemy planować zwiększenie zatrudnienia i nowe inwestycje, które pozwolą na podniesienie jakości. Nie narzekamy na brak zamówień.
Jednym ze sposobów Manufaktury na kryzys jest szukanie nowych rynków zbytu. Ich wyroby pojawiły się w Szkocji, Anglii, Francji i Włoszech.
- Nasze możliwości sprzedaży się zwiększyły, a to pozwala pewniej stać na nogach - mówi Paweł Zwierz.

W branży ceramików nie jest źle, ale według eksporterów kurs dolara jest za niski.
- Moim zdaniem, 3,40 - 3,50 złotych za dolara, to by było to, czego potrzebujemy - mówi Helena Smoleńska. - Ale mamy teraz podstawy, żeby optymistycznie patrzeć w przyszłość.
- Moje marzenie, jeśli chodzi o kurs dolara, to pięć złotych - śmieje się Paweł Zwierz.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: BIZNES: Ich marzenie: dolar po 5 zł - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto