84-latka zarażona koronawirusem z Wągrowca do Gniezna trafiła z podejrzeniem udaru. Co z personelem "Dziekanki"?

84-latka zarażona koronawirusem z Wągrowca do Gniezna trafiła z podejrzeniem udaru. Co z personelem "Dziekanki"?
Wczoraj (6 kwietnia 2020) informowaliśmy o czwartym przypadku zarażenia koronawirusem w powiecie gnieźnieńskim. Jak udało nam się ustalić 84-letnia kobieta pochodzi jednak z powiatu wągrowieckiego, do szpitala "Dziekanka" trafiła z podejrzeniem udaru.

- Ja diagnozowałem u pacjentki udar i wysłałem ją na neurologię - mówi Mateusz Hen, p.o. dyrektora szpitala w Gnieźnie, który tego dnia miał dyżur na SORze w Wągrowcu. Lekarz poddał się kwarantannie.

Zobacz: 84-letnia kobieta zarażona koronawirusem pochodzi z powiatu wągrowieckiego

-Pacjentka z Wągrowca do Gniezna trafiła z podejrzeniem udaru. Na miejscu okazało się, że jest ona zarażona koronawirusem. To była osoba, u której w żaden sposób nie spodziewaliśmy się wykrycie wirusa. W dniu wczorajszym, około godz. 17 została ona przetransportowana do szpitala zakaźnego w Poznaniu. Jej stan jest stabilny - mówi nam Marek Czaplicki, dyrektor "Dziekanki".

Pytamy więc o personel, który miał kontakt z pacjentką. Czy pracownicy są poddani kwarantannie?

- Jesteśmy w kontakcie z sanepidem i ustalamy osoby, które powinni być poddane kwarantannie. Jesteśmy w trakcie sprawdzania powiązań - odpowiada dyrektor.

Potwierdza to Anna Stejakowska, dyrektor PSSE w Gnieźnie.

- Od szpitala otrzymaliśmy listę osób, które mogły mieć kontakt z pacjentką. 7. pracowników medycznych skierowaliśmy na kwarantannę domową - informuje dyrektorka sanepidu w Gnieźnie.

- Na szczęście szpital zachował wszelkie środki ostrożności. Pacjentka od momentu przyjęcia była izolowana. Ten kontakt z osobą hospitalizowaną nie był bardzo rozległy - podkreśla Anna Stejakowska.

Jak się też dowiadujemy 84-latka do szpitala w Gnieźnie trafiła 4 kwietnia ok. godz. 14. Natychmiast pobrano wymaz do badania laboratoryjnego. 6 kwietnia otrzymano wynik, według którego stwierdzono wystąpienie koronawirusa. Tego samego dnia, ok. godz. 17 pacjentka została przetransportowana do Poznania.

Zobacz także: