Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób

Ewa Chojna
Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób
Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób Ewa Chojna
Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób.

Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób

- Wyrok nigdy nie będzie satysfakcjonujący. Ta rana zostanie do końca życia. Mam dwójkę maleńkich dzieci, które muszę wychować – powiedziała Małgorzata Kwolek, wdowa po jednym z trójki zabitych w wypadku samochodowym w Miłosnej mężczyzn. Sprawca wypadku, 36-letni Piotr U. spod Głogowa trafi do więzienia na 3,5 roku. Taka jest decyzja sądu.

Wydając wyrok sędzia wzięła pod uwagę fakt, że jadąc samochodem z Głogowa, do Wrocławia, Piotr U. znacznie i umyślnie przekroczył dozwoloną prędkość. Na drodze na wysokości miejscowości Miłosna za Lubinem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożny, betonowy, przystanek autobusowy. Siła uderzenia była tak duża, że przystanek rozpadł się w drobny mak. Na tym docinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Według zgromadzonych przez śledczych materiałów dowodowych, samochód Piotra U. jechał z prędkością nie mniejszą niż 132 km/h, ale mogło to być również 160 km/h.

- Piotr U. jadąc w kierunku Wrocławia naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że prowadził pojazd z prędkością co najmniej 132 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h. Ta prędkość nie była prędkością bezpieczną – powiedziała sędzia Julita Marek. - Wymierzam mu za to karę trzech lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

Oprócz tego Piotr U. musi zapłacić również 30 tys. zł zadośćuczynienia dla wdowy Małgorzaty Kwolek i dwójki jej dzieci, a przez kolejnych pięć lat nie może prowadzić żadnych pojazdów mechanicznych.

- Zdaniem sądu sprawstwo i wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości – uzasadniała wyrok Julita Marek. - Zeznania oskarżonego stoją w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym. Zdaniem sądu są wynikiem obranej przez oskarżonego linii obrony albo oskarżony nie jest w stanie sam przed sobą przyznać się do błędu i nie dopuszcza do siebie myśli, że to jego sposób jazdy był przyczyną śmierci bliskich mu osób – dodała sędzia.

Piotr U. bronił się zeznając, że na drogę wyjechał mu inny samochód, dlatego też gwałtownie skręcił i stracił panowanie nad samochodem. Jednak zebrane w sprawie dowody nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy takie auto w ogóle pojawiło się na drodze. Tym bardziej, że nawet film zarejestrowany przez kamerę zamontowaną w aucie Piotra U. nie pokazuje innego samochodu.

Na ogłoszeniu wyroku obecna była Małgorzata Kwolek, wdowa po zmarłym Andrzeju.
- Wyrok nigdy nie będzie satysfakcjonujący. Moje życie zostało przerwane. Musze układać je na nowo, ale robię to przede wszystkim dla moich dzieci. Nie mnie jest osadzać. On musi z tym żyć, podobnie jak my, ale konsekwencje prawne również musi ponieść. Mam dwójkę maleńkich dzieci, które teraz muszę wychować i przekazać im to wszystko co się dzieje – powiedziała po wyjściu z sali rozpraw. - Dla moich dzieci muszę teraz być dzielna i silna.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wypadek w Miłosnej. 3,5 roku więzienia za śmierć trzech osób - Lubin Nasze Miasto

Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto