Nie pomogła mu opinia, że miał ograniczoną poczytalność. W takiej sytuacji sąd może zdecydować się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Ale nie zrobił tego.
Krzysztof D. i jego żona mieszkali w Oleśnicy. On tam był policjantem. Do zbrodni doszło 19 października 2017 roku. Skazany dziś mężczyzna zaraz po zbrodni próbował popełnić samobójstwo. Rzucił się pod pociąg i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Uratowano go jednak i mógł stanąć przed sądem. Z policji zwolniono go dyscyplinarnie.
Sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna zamordował żonę. W czasie procesu świadczyła przeciwko niemu m. in. siostra zamordowanej kobiety. Zaraz po morderstwie zadzwonił do kolegi i powiedział, że zabił swoją żonę. Potem zadzwonił do siostry swojej żony. Powiedział: „zabiłem twoją siostrę”.
Sąd zgodził się z opinią specjalistów, że Krzysztof D. miał znacznie ograniczoną zdolność rozumienia tego co czyni. Jednak nie zdecydował się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Oskarżony – zdaniem sąd – nie działał pod wpływem emocji. To było przemyślane i zaplanowane działanie. Dowodem ma być fakt, że w chwili zabójstwa nie było w domu dzieci.
Motywem miały być podejrzenia co do zdrady małżeńskiej. Sąd, uzasadniając wyrok, przytoczył zeznania sąsiada Krzysztofa D. W czasie jednej z towarzyskich imprez zapytał go, co by zrobił gdyby się dowiedział, że żona go zdradza. Były dziś policjant odpowiedział, że zabiłby żonę, kochanka a potem siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?