Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RCZ Lubin - zmiany na rehabilitacji

Ewa Chojna
RCZ Lubin - zmiany na rehabilitacji. Lucjan Neudek, kierownik oddziału rehabilitacji w RCZ Lubin
RCZ Lubin - zmiany na rehabilitacji. Lucjan Neudek, kierownik oddziału rehabilitacji w RCZ Lubin Piotr Krzyżanowski
RCZ Lubin - zmiany na rehabilitacji. Złamania czy skręcenia kości kojarzą nam się głównie z założeniem gipsu i chodzeniem o kulach. Mało kto słysząc o złamaniu myśli o długotrwałej i męczącej rehabilitacji, dzięki której nasze kończyny wracają do pełni zdrowia. A właśnie nad tym wytrwale pracują specjaliści z oddziału rehabilitacyjnego Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie.

RCZ Lubin - zmiany na rehabilitacji

Oddział pomaga pacjentom już 10 lat

Oddział funkcjonuje od 10 lat i na trwałe wpisał się w krajobraz usług medycznych regionu. Jeszcze dłuższą tradycję ma Zakład Rehabilitacji świadczący usługi ambulatoryjne i współdziałający w usprawnianiu pacjentów oddz. rehabilitacyjnego i pozostałych oddziałów RCZ (ortopedycznego, reumatologicznego, OIOM i innych).

Kiedy przychodzimy na oddział od razu można zauważyć jego niedoskonałości - dawno nie odnawiane pomieszczenia i sprzęt, który swoje lata świetności ma już za sobą. Cieszy natomiast widok załogi, która z oddaniem, od lat opiekuje się pacjentami. Nikt nie ukrywa, że oddział, który niebawem będzie obchodził swoje 10-lecie wymaga wiele pracy. Pierwsze prace remontowe już się zaczęły, a niebawem ruszą pełną parą.

Obecnie znajdują się tu 23 łóżka, dla potrzeb kontraktu wystarczyłoby ich 17. Chyba nikogo nie dziwi, że większość z nich jest cały czas zajęta. Do lubińskiego szpitala przy ul. Bema przyjeżdżają chorzy z całego kraju, choć faktycznie najwięcej jest osób z naszego regionu - głównie ze względu na miejsce zamieszkania i bliskość rodziny.

Marzeniem pracowników oddziału byłaby zwiększona liczba zakontraktowanych łóżek - optymalnie 25. Wtedy oddział mógłby zapewnić realizację potrzeb mieszkańców regionu. - Niestety o rehabilitacji się zapomina - przyznaje Lucjan Neudek, kierownik oddziału rehabilitacyjnego w RCZ. - Założenia były takie, że pieniądze idą za pacjentem. Tymczasem nic takiego nie ma miejsca. Pieniądze zostały przydzielone na poszczególne oddziały i nic tu się nie zmienia od lat, pomimo zwiększających się potrzeb lokalnej społeczności. Ocena ośrodków przez pacjentów i ich wybory nie mają wpływu na poziom finansowania poszczególnych jednostek medycznych.

NFZ kontraktuje i zwiększa liczbę nowoczesnych zabiegów leczniczych ( ortopedycznych, neurochirurgicznych, kardiochirurgicznych), co stanowi potencjalne źródło pacjentów wymagających rehabilitacji, a poziom zakontraktowanych usług rehabilitacyjnych ambulatoryjnych i szpitalnych nie zmienia się od lat.

Sam też możesz sobie pomóc

Obecnie na rehabilitacji w RCZ jedna sala przeznaczona jest dla pacjentów komercyjnych. Specjalnie z myślą o nich przygotowano pakiety rehabilitacyjne, dzięki którym chorzy oczekujący na endoprotezę biodra lub kolana mogą jeszcze przed operacją rozpocząć rehabilitację. To znacznie usprawni im powrót do zdrowia już po zabiegu.
- Zazwyczaj rehabilitacja jest bardzo istotnym uzupełnieniem i kontynuacją leczenia po zabiegu operacyjnym - mówi Lucjan Neudek. Najczęściej dzieje się tak u pacjentów po urazach. Zdarza się jednak, że rehabilitacja wyprzedza proces leczenia. Przed planowanym zabiegiem, można uprzedzić sytuację i rozpocząć rehabilitację zanim pacjent trafi na stół operacyjny. Dzięki temu można istotnie skrócić okres powrotu do pełnej sprawności po zabiegu operacyjnym.

Kierownik oddziału rehabilitacyjnego nie obawia się jednak, że zabraknie mu pacjentów. Nawet teraz, kiedy wiele osób regularnie biega czy chodzi na siłownię.
- Najczęściej trafiają do nas pacjenci po leczeniu operacyjnym bądź zachowawczym - głównie schorzeń narządu ruchu - mówi Lucjan Neudek. - Trafiają się również pacjenci ze schorzeniami neurologicznymi - ze stwardnieniem rozsianym lub po przebytych udarach, skutkujących niedowładami kończyn - dodaje.

Oddział nie prowadzi jednak rehabilitacji neurologicznej wczesnej tj. pacjentów bezpośrednio po urazach i operacjach OUN, oraz udarach niedokrwiennych i krwotocznych mózgu, gdzie wymagana jest współpraca neurologa, logopedy i psychologa. RCZ starało się o rehabilitację kardiologiczną lecz dodatkowy kontrakt nie został przyznany.

Rehabilitacja to ciężka praca

Rehabilitacja na lubińskim oddziale trwa najczęściej do trzech tygodni, choć w wybranych sytuacjach Narodowy Fundusz Zdrowia umożliwia jej przedłużenie do sześciu tygodni.
Przez ten czas pacjent przebywa na oddziale szpitalnym. Tutaj ćwiczy pod opieką specjalistów oraz ma zapewnioną odpowiednią dietę oraz opiekę całodobową personelu medycznego. Pacjenci chwalą sobie takie rozwiązanie, ponieważ w przeciwieństwie do ambulatoryjnej rehabilitacji , czyli przychodzenia do szpitala na same ćwiczenia, mają stały kontakt z prowadzącym fizjoterapeutą i lekarzem, którzy na bieżąco mogą korygować ćwiczenia w bezpieczny dla chorego sposób.

Jednak taki turnus szpitalny to dopiero początek ciężkiej pracy nad powrotem do pełnej sprawności.
- Rehabilitacja trwa często wiele miesięcy, a pobyt w szpitalu trzy tygodnie, ale tu chodzi głównie o to, by pacjentowi pokazać jak prawidłowo ma ćwiczyć. Nauczyć i przekonać go do tego. Prawda jest taka, że my za pacjenta niczego nie zrobimy. Możemy jedynie mu pokazać i coś doradzić, jeżeli nie będzie chciał ćwiczyć to nie będzie spodziewanych efektów - nawet jeżeli będzie tu leżał sześć miesięcy - dodaje doktor Neudek.

Pieszczoty tak. Wysiłek nie!

Lucjan Neudek z przykrością przyznaje, że dla wielu pacjentów wysiłek fizyczny to ostatnia rzecz, o jakiej chcą myśleć. - Prawda jest taka, że niektóre zabiegi są obecnie modne, a inne nie. Na jedne zabiegi pacjenci chodzą chętnie, na inne nie. Pacjenci chcą „pieszczot”, chcą żeby coś z nimi zrobić, a niekoniecznie, żeby oni mieli sami coś robić - dodaje kierownik rehabilitacji RCZ. - Spójrzmy prawdzie w oczy. Zapisywanie wielu zabiegów fizykoterapeutycznych bez jednoczesnego zastosowania ruchu, czyli gimnastyki, jest po prostu stratą czasu. Przez takie działania na przykład na krioterapię mamy kolejkę po sześć miesięcy, a na gimnastykę zaledwie miesiąc. Z tego względu pacjent, który rozpoczyna rehabilitację gimnastyką i chce wspomóc działanie gimnastyki krioterapią, która zadziała przeciwbólowo i przeciwzapalnie, musi czekać na te zabiegi przez pięć - sześć miesięcy. A to jest zupełnie pozbawione sensu.

Wyprostuj się to przestanie boleć!
Lucjan Neudek przyznaje również, że na powodzenie leczenia, oprócz wysiłku, który włoży pacjent w gimnastykę, często ogromną rolę odgrywa również zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń.
Na nic się zdadzą miesiące rehabilitacji, jeśli po tym jak chory poczuje się lepiej, zaprzestanie ćwiczeń całkowicie. Plecy nie przestaną boleć, kiedy po kilku tygodniach znów źle będziemy siedzieli na krześle, kiedy znów, zamiast prawidłowo ustawić sobie monitor komputera w pracy, będziemy pochylać głowę do przodu.

Niestety wyuczenie nowych nawyków wymaga czasu. I wcale nie jest łatwe. Bardzo często jest tak, że zapominamy o tym, by siedzieć prosto oraz by chodzić z wyprostowanymi plecami. Również nasze mięśnie, przez lata przyzwyczajane do złego ustawienia, błyskawicznie wracają na „stare” miejsce.

Szpital czekają zmiany. Jak będzie?
Najbliższe zmiany dotyczą rozbudowy obecnego oddziału. Po oddaniu do użytku powstającego w zupełnie nowym budynku Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i rozpoczęciu remontów oddziałów mieszczących się w starym budynku szpitala, również na rehabilitacji wiele się zmieni. Przede wszystkim pacjenci obsługiwani będą w jednym, a nie jak do tej pory w dwóch budynkach. To oszczędzi im długiej drogi na zlecone zabiegi. Po zakończeniu remontu cała rehabilitacja zajmować będzie dwa piętra w jednym budynku, a pacjenci, którzy będą mieli problemy z poruszaniem się, będą mieli do dyspozycji windę. Na parterze znajdzie się 25 łóżek. Podobna liczba ma być dostępna również na pierwszym piętrze oddziału.

Na „nowym” oddziale rehabilitacyjnym zagospodarowany zostanie m.in. stary blok operacyjny, który przez lata nie był używany. Jedno jest pewne - zakres planowanych prac remontowych jest bardzo duży, a po ich zakończeniu pacjenci na pewno odczują znaczną poprawę warunków bytowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto