Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS

MSZ
PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS
PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS Ewa Chojna
PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS. Za nami kolejna odsłona konfliktu pomiędzy zarządem, a pracownikami lubińskiego PKS. Ukarany naganą kierowca walczy o swoje prawa w sądzie pracy. Prezes spółki uważa, że nagana się należała. Jaki będzie finał procesu, dowiemy się już na początku września.

O cofnięcie kary nagany walczy kierowca Michał Szkirpan, który został ukarany za niedopełnienie swoich obowiązków w ten sposób, że przed wyjazdem na trasę nie zatankował autobusu. Przez to w pojeździe zabrakło paliwa i musiał zostać odholowywany. Michał Szkirpan oprócz nagany został obciążony kosztami holowania, zabrano mu również premię. Do konfrontacji kierowcy z prezesem firmy doszło przed sadem.

– Nie zgadzam się z nałożoną karą – mówił przed sądem ukarany kierowca. – Pracując tyle lat w firmie nie miałem żadnej nagany. To jest dla mnie kara krzywdząca. Oprócz nagany, została mi zabrana premia. Zostałem też obciążony kosztami holowania – dodaje poszkodowany.

Do obsługi codziennej, którą zobowiązany jest wykonać przed wyjazdem każdy kierowca, należy sprawdzenie stanu oleju, płynu chłodniczego i paliwa także. Przeznacza się na nią 15 minut, za tyle pracownik ma płacone. Tego dnia Michał Szkirpan do pracy przyjechał wcześniej. Była zima i panowały ciężkie warunki pogodowe. Kierowca musiał według planu przygotować autobus, a dodatkowo zeskrobać szron z szyb. Na wszystko nie starczyłoby czasu. Autobus, którym Szkirpan miał wyjechać w trasę nie był wieczorem zatankowany, a w książce pojazdu nie odnotowano tego faktu. – Na zbiorniku paliwa, nie ma żadnego wskaźnika poziomu paliwa. Trzeba szukać kija, żeby to sprawdzić. W tym dniu nie było też adnotacji, że pojazd nie był tankowany – wyjaśniał podjęte wówczas decyzje kierowca z ponad 40-letnim stażem. – Opóźniłbym przyjazd autobusu nawet o 30-40 minut – dodaje pracownik, który wspomniał również o tym, że w autobusie nie działał wskaźnik paliwa.

PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS.

Dodajmy, że był to kurs podczas którego pan Szkirpan miał w ściśle określonym czasie przywieźć pracowników do pracy na terenie Polkowic. Poza tym był to kurs biletowany, co wiąże się z dodatkowym czasem potrzebnym na sprzedaż biletów pasażerom. Punktualność miała tu ogromne znaczenie. Na szczęście pracowników udało się dowieźć na czas. Dopiero po skończonym kursie zabrakło paliwa.

W odpowiedzi na tłumaczenia pracownika, usłyszeliśmy od prezesa Kazimierza Ziółkowskiego, że było to zaniedbanie obowiązków pracowniczych. – OC (red. czyli obsługa codzienna) nie została przeprowadzona prawidłowo. Pan powinien zatankować – tłumaczył panujące w firmie procedury prezes. – Przed tym dniem nie wiedziałem, że wskaźnik paliwa nie działa. Pan mógł po prostu zatankować, nie sprawdzając nawet jego poziomu. Dystrybutor paliwa znajduje się kilkadziesiąt metrów od postoju autobusów – kontynuował Kazimierz Ziółkowski.

Co dalej z konfliktem? Czytaj więcej na kolejnej stronie.

PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS.

Ostatecznie prezes lubińskiego PKS-u stwierdził, że – Pan Szkirpan, jako doświadczony kierowca, poza tym, że nie zatankował pojazdu, zachował się bardzo racjonalnie. W firmie panuje taka zasada, że wszyscy kierowcy po zakończeniu kursu, mają obowiązek zatankować paliwo. To jest związane z rozliczeniem paliwa i przejechanych kilometrów – przyznał prezes zeznając przez sądem pracy. Zauważył również, że takie niedopatrzenia nie raz powodowały scysje i kłótnie pomiędzy pracownikami.

- Takie sytuacje, kiedy w pojeździe, który wyjechał w trasę i zabrakło mu paliwa, zdarzały się w firmie już wcześniej zarówno na terenie Polkowic, jak i Legnicy. Z tą różnicą, że wówczas nikt nie został ukarany, nikt nie poniósł konsekwencji - zeznawał Michał Szkirpan. Poza tym kierowca z ponad 40–letnim stażem twierdzi, że nagana to zemsta za ujawnienie nieprawidłowości w PKS–ie. – Nagana to kara za pytania, które publicznie zadałem prezesowi na zebraniu 19 lutego – tłumaczył Michał Szkirpan – Potem zaczęło się szukanie winnego.

Jednak prezes lubińskiej spółki mówi co innego. Twierdzi, że kara jest sprawiedliwa, że za błędy odpowiedzieli obaj kierowcy. Ponadto nagana musiała zostać przyznana, ku przestrodze pozostałych kierowców. – Kierowca, który nie zatankował pojazdu wieczorem, po skończonym kursie, został ukarany odebraniem premii, tak jak pan Szkirpan – oświadczył Kazimierz Ziółkowski i dodał – Moim obowiązkiem jest utrzymanie dyscypliny wśród kierowców. Nie mogę nie ukarać pana Szkirpana, ponieważ to mogło zaszkodzić firmie w przyszłości. Teraz kierowcy będą bardziej wyczuleni – uzasadniał podjęte decyzje. – Konsekwencje braku paliwa, mogły być znacznie poważniejsze. Pasażerowie mogli zatrzymać się na ruchliwej drodze, a potem domagać się odszkodowania od firmy.

PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS.

Jednakże podczas rozprawy wyszło na jaw, że pracownikowi z wieczornej zmiany, który nie zatankował autobusu i nie odnotował tego faktu w książce pojazdu, odebrano tylko 50 procent premii uznaniowej. Zaś Michała Szkirpana obciążono kosztami holowania, naganą i brakiem całej premii. Według poszkodowanego to właśnie sąd powinien stwierdzić, kto zawinił.

Po złożonych zeznaniach i zakończonym procesie, żadna ze stron nie zmieniła swojego stanowiska. – Spodziewam się rozstrzygnięcia sądu, które utrzyma tę karę nagany – skomentował Kazimierz Ziółkowski. – Nie wyobrażam sobie, żeby zaniedbanie podstawowych obowiązków, było przywilejem pracowników.

Konflikt w spółce przewozowej PKS Lubin S.A. nie słabnie. To nie jedyny proces jaki rozstrzygnął sąd. Pierwszy wyrok już zapadł. Sprawa zakończyła się niepomyślnie dla szefa jednego ze związków zawodowych działających w lubińskiej firmie, Piotra Humeckiego, który domagał się 6,5 tys zł odszkodowania oraz uznania decyzji o przeniesieniu go na stanowisko dyspozytora ruchu za bezzasadną. Humecki zapowiedział apelację. Sąd pracy rozpatruje również sprawę dyscyplinarnego zwolnienia z pracy innego kierowcy.

PKS Lubin: Pracownik kontra lubiński PKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto